Reklama

AD1A PTAK GARDEN WARSAW EXPO [19.11-19.12.24]

Co czwarta instalacja fotowoltaiczna w Europie finansowana jest za pomocą leasingu konsumenckiego. W Polsce to na razie ok. 1 proc.

Co czwarta instalacja fotowoltaiczna w Europie finansowana jest za pomocą leasingu konsumenckiego. W Polsce to na razie ok. 1 proc.
24.01.2022, o godz. 10:53
czas czytania: około 5 minut
0

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1 Regionalne Leszno [05.11 – 25.11.2024]

Energetyka prosumencka w Polsce zanotowała w ostatnich latach skokowy wzrost – liczba prosumentów w ciągu sześciu lat skoczyła z ok. 4 tys. do ponad 740 tys. To głównie zasługa fotowoltaiki i przydomowych mikroinstalacji PV, których zakup jest wspierany przez rządowe programy. I choć większość ekspertów wskazuje, że przyjęta w końcówce ubiegłego roku nowelizacja ustawy o OZE może osłabić opłacalność takich inwestycji, to nie zatrzyma raczej rozwoju tego rynku. Zwłaszcza że w Polsce rozwija się nowa forma finansowania paneli fotowoltaicznych – leasing konsumencki, który może zwiększyć dostępność tej inwestycji.

Zmiana sposobu rozliczania prosumentów od 1 kwietnia

– Nowe regulacje zmieniające sposób rozliczania prosumentów, które wchodzą w życie od 1 kwietnia br., na pewno trochę spowolnią wzrost liczby nowych instalacji PV. Natomiast nie będzie to całkowite zatrzymanie. Rosnąca świadomość ekologiczna powoduje, że klienci chcą inwestować w fotowoltaikę. Także rosnące ceny energii elektrycznej wpływają na coraz większe zainteresowanie tym tematem, a magazynowanie energii będzie się cały czas rozwijać. Dlatego szacujemy, że rynek co prawda trochę spowolni, ale dalej będzie funkcjonował. Ożywi to też rynek małych i średnich przedsiębiorstw, ponieważ dla nich te nowe regulacje będą całkiem korzystne – prognozuje w rozmowie z agencją Paulina Ackermann, dyrektor zarządzająca Otovo, firmy oferującej leasing konsumencki paneli fotowoltaicznych.

W połowie grudnia ub.r. prezydent podpisał nowelizację ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE), zgodnie z którą dla nowych prosumentów – wchodzących na rynek po 1 kwietnia 2022 roku – dotychczasowy system opustów zostanie zastąpiony net-billingiem. Ten model rozliczeń zakłada, że prosumenci będą sprzedawać nadwyżki energii do sieci po określonej cenie, ale też za energię pobraną z sieci będą płacić jak inni odbiorcy. Dzisiejszy system zakłada, że za jednostkę energii wprowadzonej do sieci mogą pobrać za darmo 0,7 lub 0,8 (w zależności od rodzaju instalacji). Zgodnie z przepisami dotychczasowi prosumenci i podmioty, którzy wejdą do systemu do 31 marca 2022 roku, mają zagwarantowane prawa nabyte – będą mogli korzystać z systemu opustów przez 15 lat od chwili wytworzenia w instalacji fotowoltaicznej i wprowadzenia do sieci elektroenergetycznej pierwszej kWh. Większość ekspertów ocenia, że przez tę nową regulację opłacalność przydomowych instalacji PV będzie niższa. Nie powinno to jednak zaszkodzić rynkowi.

Polska jest jednym z najszybciej rozwijających się krajów w kontekście instalacji fotowoltaicznych

– Polska jest jednym z najszybciej rozwijających się krajów w Europie pod względem przyrostu liczby instalacji fotowoltaicznych. Dla przykładu w 2019 roku w Polsce zainstalowano ich ponad 100 tys., w 2020 roku było to już ponad 300 tys., a w ubiegłym – ponad 350 tys. Dla porównania w Hiszpanii, czyli kraju, który ma większy potencjał słoneczny i więcej mieszkańców niż Polska, w ubiegłym roku zainstalowano tylko ok. 40 tys. instalacji fotowoltaicznych – mówi Paulina Ackermann.

Według danych Agencji Rynku Energii na koniec października ub.r. w Polsce było już prawie 744,4 tys. prosumentów (tylko w październiku przybyło ich ponad 39,3 tys.), z czego zdecydowaną większość stanowili właśnie właściciele instalacji fotowoltaicznych. Z kolei łączna moc zainstalowana w mikroinstalacjach przekracza już 5 GW.

– Zazwyczaj są to instalacje do 10 kWp na potrzeby indywidualnych klientów, którzy mają swój domek i potrzebują energii do ogrzewania i korzystania na potrzeby własne – mówi dyrektor zarządzająca Otovo.

“Mój prąd” – czy będzie kontynuacja?

Błyskawiczny rozwój fotowoltaiki w Polsce to w dużej mierze zasługa rządowego programu Mój Prąd, czyli dofinansowania (do 5 tys. zł) do prosumenckich instalacji PV o mocy od 2 do 10 kWp. W I kwartale tego roku NFOŚiGW planuje uruchomić już czwartą jego edycję, która obejmie też dofinansowanie zakupu magazynów energii, ciepła oraz systemów zarządzania energią. To zaś może zwiększyć opłacalność takiej inwestycji i zneutralizować skutki nowelizacji, która zacznie obowiązywać od 1 kwietnia br.

Trzy sposoby finansowania instalacji PV

– W Polsce mamy generalnie trzy sposoby finansowania instalacji PV. Najbardziej popularną jest oczywiście zakup za gotówkę – klient podpisuje umowę, wpłaca zaliczki i na koniec, po montażu, wpłaca już całość. Natomiast są jeszcze dwa inne sposoby finansowania: kredyt oraz leasing konsumencki. W obu tych przypadkach klient płaci jedną miesięczną ratę, dzięki czemu nie musi korzystać z własnych środków – mówi Paulina Ackermann.

Na razie leasing paneli fotowoltaicznych przez klientów indywidualnych jest na polskim rynku relatywnie nowym rozwiązaniem. Przykłady z zachodnich rynków, gdzie odpowiada ono na 24 proc. rynku, wskazują jednak na duży potencjał tej formy finansowania.

– W Polsce leasing stanowi ok. 1 proc. i dopiero zaczyna rosnąć. Otovo jest jak na razie jedyną firmą, która oferuje taki sposób finansowania. W praktyce działa ono bardzo prosto: najpierw weryfikujemy klienta w bazie BIK, BIG lub Związku Banków Polskich. Jeśli klient przejdzie taką weryfikację, podpisujemy z nim umowę leasingową i montujemy instalację. Potem klient płaci już tylko stałą miesięczną ratę, która jest zawsze niższa niż rachunek za energię elektryczną. Dzięki temu już od pierwszego miesiąca generuje oszczędności – wyjaśnia dyrektor zarządzająca spółki.

Innymi słowy, leasing paneli fotowoltaicznych jest formą wypożyczenia. Instalacja PV w praktyce należy do firmy – leasingodawcy, a klient zgadza się na wypożyczenie sprzętu na czas określony w umowie i płaci za nią raty leasingowe przez 20 lat. Dzięki temu, że czas trwania umowy jest wydłużony, rata obniża się nawet dwukrotnie w porównaniu do oferty kredytowej.

– W przypadku przedsiębiorstw ten koncept jest już dość znany – mówi Paulina Ackermann.

Jak podkreśla, jedną z podstawowych korzyści tej formy finansowania jest brak wymogu wkładu własnego, co oznacza, że każdy może sobie pozwolić na taką inwestycję.

– Druga zaleta to 20-letnia gwarancja z pełnym serwisem instalacji. Jeśli przykładowo w 12. roku umowy zepsuje się falownik, czyli ten najdroższy komponent, to wymienimy go na nowy. Natomiast współpracujemy tylko ze znanymi i renomowanymi producentami, przez co jesteśmy absolutnie pewni, że taka instalacja PV będzie funkcjonować przez co najmniej 20 lat – mówi dyrektor zarządzająca Otovo. – Kolejna korzyść jest taka, że każdy klient może monitorować produkcję energii w dedykowanej aplikacji Otovo. W każdym momencie może też taką instalację rozbudować i dodać np. więcej paneli albo dokupić magazyn energii w trakcie trwania tego leasingu.

 

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

ABRYS new [webinaria od 13.06.23]_AD1a

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

ad2 odpady budowlane [04.11-03.12.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Energia i recykling
css.php
Copyright © 2024