CO TU TAK ŚMIERDZI: TO WTYK
Spośród wszystkich gości, jacy mogą pojawić się w naszych domach, ten szczególnie daje po nosie. To gość z dalekiej Ameryki – owad zwany wtykiem, groźny wróg iglaków, ale i rur kanalizacyjnych. Na zimę przenosi się z ogrodów do środka.
Zaraz – ktoś powie – iglaki można jeszcze zrozumieć, bo wiele owadów żywi się roślinami, podgryza ich liście czy korzonki. Co jednak tak małe zwierzę może zrobić rurom kanalizacyjnym czy wentylacyjnym? Chyba ich nie zjada… Owszem, wtyk amerykański nie zjada materiałów, z których robi się te rury, ale potrafi je przekłuć. I to tak bardzo, że zrobi z nich przeciekające sito. To bowiem owad należący do pluskwiaków, a ta grupa bezkręgowców ma kłujki. Za ich pomocą pobiera pokarm – czy to soki i tkanki roślin, czy też płyny z ciał zwierząt (a niekiedy i ludzi), jak ma to miejsce w przypadku pluskwiaków drapieżnych. Ten aparat gębowy zwany kłująco-ssącym wyróżnia 80 tys. gatunków pluskwiaków żyjących na świecie, wśród nich pluskwy, kowale czy odorki. Ten ostatni odorek – pięknie ubarwiony owad żyjący w naszych lasach, sadach i ogrodach – to dobry przykład na to, że inną często spotykaną cechą tych owadów jest zapach. W jego przypadku już sama nazwa wskazuje na to, że ciut zalatuje. Bardzo wiele pluskwiaków śmierdzi, bywa że potwornie. Wtyk amerykański jest je...