Nie ujawnił jakie dodatkowe usprawnienia zawierać będą przyszłe poprawki. Projekt został odesłany ponownie do komisji.
Drugie czytanie
W środę w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie elektrowni szczytowo-pompowych oraz inwestycji towarzyszących. W trakcie debaty kluby m.in. PiS i KO złożyły kolejne poprawki do projektu. W związku z tym został on odesłany do Komisji ds. Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych.
Szef tej komisji Marek Suski (PiS) podkreślił, że przy inwestycjach w OZE wyzwaniem staje się magazynowanie energii. Zwrócił uwagę, że elektrownie szczytowo-pompowe (ESP) są właśnie takim sprawdzonym magazynem, z którego można skorzystać w razie niedoboru oraz stabilizować odnawialne źródła energii.
Poinformował, że jego klub złoży poprawki dotyczące dalszego usprawnienia takich inwestycji. Jak mówił, pozwolą one, aby sprawniej i stosunkowo jak najtaniej przeprowadzać inwestycje w ESP.
Uwagi opozycji
Podczas debaty politycy opozycji chwalili ideę powstawania elektrowni szczytowo-pompowych jako stabilizatorów dla OZE. Gabriela Lenartowicz (KO) oceniła, że procedowany projekt nie służy jednak transformacji energetyki. Wskazywała, że głównym zadaniem projektowanych elektrowni Młoty ma być stabilizacja źródeł węglowych, a w przyszłości mogłaby współpracować z atomem.
Posłanka pytała m.in., czy specustawa potrzeba jest po to, aby inwestor mógł jeszcze skorzystać z ok. 3 mld zł z funduszy unijnych, którymi dysponuje NFOŚiGW, i których kwalifikowalność kończy się w 2023 r. Zwracała uwagę, podobnie jak poseł Jakub Kulesza z Wolnościowców, że nowe przepisy mogą być niezgodne z przepisami europejskimi m.in. w sprawie równego traktowania podmiotów, czy ryzyka przyznania niedozwolonej pomocy publicznej. Na ten aspekt wskazywała wcześniej Konfederacja Lewiatan.
Poseł Mieczysław Kasprzak (Koalicja Polska) mówił natomiast, że lepiej inwestować w biogazownie, które mogłyby stabilizować krajowy system elektroenergetyczny.
Na kwestie środowiskowe zwracali uwagę przedstawiciele (Lewicy) – Maciej Konieczny, Beata Maciejewska oraz Dariusz Wieczorek. Konieczny podkreślił, że ESP nie powinny powstać w miejscach, gdzie mogą trwale i w sposób nieodwracalny ingerować w środowisko. Pytał się również resort klimatu o to, czy rozważane są pomysły budowy takich elektrowni w pokopalnianych szybach.
Poseł Michał Gramatyka (Polska 2050) przyznał, że nie kwestionuje konieczności usprawniania inwestycji w ESP, ale jego niepokój budzi znaczne ułatwienie procesu pozyskiwania gruntów pod takie inwestycje, co może spotkać się z protestami społecznymi.
Poseł Kukiz15 Jarosław Sachajko chwaląc pomysł budowy ESP jako najlepszego dostępnego magazynu energii, w przeciwieństwie do klasycznych baterii czy akumulatorów, wskazał na kwestie zwiększenia retencji wody przez elektrownie szczytowo-pompowe.
Zdaniem rządu
Wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska podkreślała, że elektrownie szczytowo-pompowe to inwestycja w zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego państwa. Przypomniała, że zgodnie z aktualizacją PEP2040 w 2040 r. ponad 70 proc. energii w Polsce ma pochodzić z bezemisyjnych źródeł – atomu i OZE. Dodała, że ESP pokazały już swoją przydatność w połowie maja 2021 r., kiedy po awarii szybko dostarczyły niezbędną moc do sieci.
Łukaszewska-Trzeciakowska dodała, że zgodnie ze strategią dotyczącą ESP wskazano już trzy lokalizacje dla takich elektrowni (Tolkmicko, Młoty i Rożnów II) i wytypowano lokalizacje dla siedmiu kolejnych. Łączna moc tych instalacji ma wynieść 4 GW – zaznaczyła.
Projekt specustawy przewiduje, że budowa lub przebudowa ESP zostanie dopisana do listy inwestycji celu publicznego. Ustawa ma być nadrzędna w stosunku do przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Decyzja o ustaleniu lokalizacji inwestycji ESP wydawana ma być bez względu na istnienie bądź nie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i wiązać będzie właściwe organy przy sporządzaniu studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz miejscowego planu zagospodarowania.
Michał D.
Komentarz #236991 dodany 2023-04-13 22:54:07
Będzie kolejna Ostrołęka. Zmarnują czas, ludzi, przyrodę i pieniądze. Chciwość jest zła. I idą z JPII na ustach po te 3,5 mld zł.