Beczki pełne niebezpiecznych odpadów porzucone na działkach w Duczkach i Starych Grabiach zostały wykryte na początku maja. Kilka dni później w Leśniakowiźnie również na terenie gminy Wołomin zatrzymano transport beczek z nielegalną substancją. W marcu w trakcie kontroli Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska na terenie jednego z przedsiębiorstw w Wołominie przy ul. Łukasiewicza znaleziono tysiące beczek z niebezpiecznymi substancjami. Pod koniec maja odbyła się tam kolejna kontrola.
To problem całej Polski
Będą dochodzić zwrotu kosztów
Podkreśliła, że w przypadku Duczek i Starych Grabi gmina nie czekała na działania innych służb, zabezpieczyła teren, poinformowała prokuraturę, przeprowadziła postępowanie administracyjne, przesunęła środki na ten cel i rozstrzygnęła przetarg. “Teraz, kiedy mieszkańcy są już bezpieczni będziemy dochodzić zwrotu kosztów” – dodała burmistrz Wołomina.
“Niestety sytuacja z jaką mamy do czynienia na ul. Łukasiewicza 11 to ponadlokalny kryzys i potrzebne jest działanie odpowiednich organów – silniejszych i zamożniejszych – rządu, wojewody, starosty i marszałka. Liczy na to, że tak jak gmina poradziła sobie w Duczkach i Starych Grabiach, tak równie skuteczne okażą się podmioty odpowiedzialne za uprzątniecie odpadów na ul. Łukasiewicza.
Prezydent Kędzierzyna-Koźla chce systemowego rozwiązania problemu nielegalnych składowisk odpadów
Komentarze (0)