Akcja protestacyjna, polegająca na oflagowaniu obiektów spółki, rozpoczęła się w poniedziałek, 13. lutego i potrwa do odwołania. Decyzję o proteście podjęły działające w ostrowskiej spółce NSZZ „Solidarność”, Wolne Związki Zawodowe Pracowników Gospodarki Wodnej i Ochrony Środowiska oraz centrale związkowe Region Wielkopolska NSZZ „Solidarność” i Zarząd Wojewódzki FZZ Województwa Wielkopolskiego. Protest skierowany jest przeciwko działaniom RZGW w Poznaniu i PGW Wody Polskie, które masowo negatywnie rozpatrują wnioski spółek wodno – kanalizacyjnych o zmianę taryfy.
Zapaść przedsiębiorstw
– Dramatyczna sytuacja finansowa, w jakiej znalazły się przedsiębiorstwa wodociągowo- kanalizacyjne, będące częścią infrastruktury krytycznej, świadczące usługi o charakterze strategicznym dla obywateli oraz brak dialogu ze strony Wód Polskich zmuszają nas do podjęcia drastycznych działań – czytamy w oświadczeniu wystosowanym przez Zbigniewa Lisonia i Ryszarda Więcka z Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” przy Wodkan PWiK S.A.
Branża wod-kan. jako jedyna została pozbawiona możliwości waloryzacji swych kosztów w obecnej sytuacji gospodarczej kraju. Przedsiębiorstwa wod-kan nie zostały włączone do grupy podmiotów wrażliwych, objętych szczególną ochroną, w myśl projektu ustawy o szczególnym wsparciu odbiorców wrażliwych oraz jednostek samorządu terytorialnego. Tym samym znalazły się w zapaści finansowej, nie tylko z uwagi na olbrzymi wzrost inflacji, ale także drastyczny wzrost cen zakupu materiałów eksploatacyjnych, gazu, a przede wszystkim energii elektrycznej.
Ostrowskie konkrety
Sytuacja ta może w najbliższym czasie doprowadzić przedsiębiorstwa zajmujące się dystrybucją wody i odbiorem ścieków do utraty płynności finansowej. W konsekwencji brak środków obrotowych może spowodować nie tylko problemy remontowe i inwestycyjne, ale co szczególnie mocno akcentują związkowcy, dokuczliwe dla odbiorców obniżenie niezawodności i jakości usług. W oświadczeniu wydanym wraz z rozpoczęciem protestu czytamy:
„W tej sytuacji możemy w najbliższych miesiącach spodziewać się zwolnień pracowników i pogorszenia warunków pracy i płacy oraz znacznego pogorszenia poziomu świadczonych usług:
– ograniczenia inwestycji (nie będzie rozbudowy sieci wod-kan), bez względu na to czy mówimy o 20 metrach czy 300 metrach rury;
– utraty wyspecjalizowanej kadry zatrudnionej w branży – ludzie zaczną odchodzić tam, gdzie wyższe pensje i szansa na podwyżkę;
– niższego ciśnienia wody w kranach wynikającego np. z ograniczenia zużycia energii elektrycznej;
– przerwy w dostawach wody (jak wyżej);
– wydłużonego czasu usuwania wszelkich awarii (do kilku dni);
– ryzyka zanieczyszczenia środowiska (przez gorszą pracę oczyszczalni ścieków);
– utraty płynności finansowej;
– upadłości firm wodociągowych”.
Związkowcy tłumaczą, że pogorszenie jakości wody pitnej, awarie sieci wodociągowo-kanalizacyjnych, zwolnienia pracowników w spółkach, czy wreszcie ich upadłość, to możliwe w bardzo niedalekiej przyszłości skutki działań PGW Wody Polskie.
Zgodnie z ustawą
– Domagamy się prac i dialogu nad szybkim i opartym na przepisach prawa odblokowaniu procedury zmiany taryf zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz nad procedowaniem wniosków o nowe taryfy, które uwzględniać będą uzasadnione koszty zgodnie z art. 24j. tej ustawy. Brak pomocy ze strony Wód Polskich grozi ogromnymi i coraz bardziej realnymi konsekwencjami w postaci zagrożenia w dostawie i jakości wody oraz odbiorze ścieków na rzecz mieszkańców. Nie odpuścimy, dopóki Wody Polskie nie podejmą działań w kierunku złagodzenia skutków zapaści finansowej branży wod-kan – czytamy w oświadczeniu przedstawicieli NSZZ Solidarność.
Komentarze (0)