W ramach prac renowacyjnych, stalowa konstrukcja Małego Błędnika zostanie oczyszczona, naprawiona, pomalowana i pokryta nową powłoką antykorozyjną. Wymianie ulegną też dotychczasowe deski pomostu, a nowo zamontowane zostaną zabezpieczone przed wilgocią.
Zabiegi renowacyjne dotyczyć będą również ozdobnych elementów kładki. Balustrada, wraz z dekoracyjnym portalem zwieńczonym herbem Gdańska, będzie zdemontowana i odesłana do specjalistycznej pracowni, gdzie odzyska swoją dawną świetność.
Renowacja kładki
Plan prac zakłada nie tylko renowację samej kładki, ale także jej ceglanych przyczółków, które będą oczyszczone, wzmocnione i pokryte specjalną warstwą hydrofobową zabezpieczającą przyczółki przed przenikaniem do ich wnętrza wody z przepływającego pod kładką Kanału Raduni.
Natomiast pozostała część pomostu Małego Błędnika zostanie uniesiona z przyczółków i na czas remontu spocznie na specjalnym rusztowaniu wybudowanym pod kładką. Ułatwi to przeprowadzenie renowacji niższych części obiektu. Dodatkowo, nad konstrukcją zainstalowana zostanie specjalna plandeka. Zabezpieczy ona zieleń oraz Kanał Raduni przed zanieczyszczeniem podczas prac remontowych. Całość robót renowacyjnych powinna zakończyć się w drugiej połowie listopada br.
Nity według dawnej metody
Przy okazji warto podkreślić, że wykonawca renowacji zamierza przeprowadzić naprawę Małego Błędnika przy wykorzystaniu dawnej metody niterskiej. Poszczególne elementy łączone będą ze sobą za pomocą nitów, czyli tak, jak to oryginalnie uczyniono w 1900 roku, kiedy kładka została wybudowana według projektu – związanego z Gdańskiem – niemieckiego inżyniera Johanna Wilhelma Schwedlera.
Natomiast ostatni etap prac renowacyjnych kładki polegać będzie na wykonaniu i zainstalowaniu pamiątkowej tablicy z nazwą obiektu, herbem Gdańska i datami jego powstania oraz remontu.
Ocalała z wojennej pożogi
Przypomnijmy, że gdańska perełka architektoniczna liczy sobie już ponad 100 lat. – Kładka Mały Błędnik nad Kanałem Raduni przy Targu Rakowym to absolutna perełka wśród gdańskich obiektów mostowych – wyjaśnia Jacek Kamiński, inspektor z Działu Obiektów Inżynierskich Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni (GZDiZ), a także pasjonat i znawca gdańskich mostów, kładek oraz wiaduktów.
– Obiekt zachwyca lekkością i harmonią konstrukcji nośnej, a także bogactwem kutych zdobień. Jednak największym jej walorem jest rama portalowa zwieńczona kutą i polichromowaną tarczą herbową podtrzymywaną przez lwy. Z całą pewnością kładka ta, to obiekt pomnikowy, dzieło sztuki inżynierskiej, którego urok sprawia, że nie można po niej ot tak po prostu przejść, bez chociażby cienia podziwu – podkreśla znawca tematu.
Burzliwe dzieje kładki
Mały Błędnik wybudowano w 1900 r. na skwerze wytyczonym przez ulice: Targ Rakowy, Hucisko i Wały Jagiellońskie. Na przestrzeni dekad, skwer wielokrotnie zmieniał nazwę, a obecnie poświęcony jest pamięci Polskich Harcerzy w byłym Wolnym Mieście Gdańsku. Natomiast kładka zachowała swoje pierwotne miano czyli „Mały Błędnik” (niem. Kleine Irrgartenbrücke).
– Niestety, nie zachowała się dokumentacja techniczna, ale charakter konstrukcji pozwala przypuszczać, że jej projektantem był związany z Gdańskiem znany niemiecki inżynier Johan Wilhelm Schwedler, który dzięki takim właśnie realizacjom otrzymał miano „rzeźbiarza małych mostów” – zauważa Jacek Kamiński. – Kładka została skonstruowana w formie nitowanych, kratownicowych łuków o rozpiętości 11,2 metra i rozstawie 3 metrów w rzadko spotykanym układzie pomostu z tak zwaną „jazdą po środku” – dodaje Jacek Kamiński.
Wydobyta z szarości
Szczęśliwie, Mały Błędnik uniknął poważniejszych zniszczeń, których doświadczyła większość gdańskich mostów podczas wojennych zmagań wiosną 1945 r. Po II wojnie światowej, tak jak i pozostałe mosty, pomalowany na popielato wtopił się we wszędobylską miejską szarość. I dopiero na początku lat 90. ubiegłego wieku, Mały Błędnik doczekał się remontu kapitalnego.
Naprawiono wówczas skorodowane fragmenty konstrukcji stalowej, uzupełniając je o brakujące elementy. Wymianie uległ także drewniany pomost. Rekonstrukcji poddano też brakujące i skorodowane kute elementy zdobnicze przęsła i ramy portalowej. Renowacji poddano również ceglane przyczółki okalające Kanał Raduni. Co ciekawe, odnowę kutych elementów zdobniczych przeprowadzono w zabytkowej kuźni wodnej w Oliwie przy ul. Bytowskiej. Pracę tę wykonał nestor gdańskich kowali – Dariusz Wilk.
Tajemnica gdańskiego herbu
Ciekawostką jest też to, że podczas ówczesnych prac renowacyjnych, we wnętrzu gdańskiej tarczy herbowej odkryto kawałek pofałdowanej blaszki miedzianej z wygrawerowanym na niej nazwiskiem jej twórcy i datą powstania. „A Marquard 28.07.1900”. Ostatecznie, po naprawie, konstrukcję nośną kładki pomalowano na jaskrawy kolor czerwony, a kute ozdobniki na czarno.
Wkrótce kładka Mały Błędnik objawi się mieszkańcom i gościom Gdańska w nowej, trzeciej już odsłonie.
Komentarze (0)