NIK objął kontrolą zarządcę państwowej infrastruktury kolejowej PKP PLK, PKP – zarządcę największej liczby dworców kolejowych, 23 przewoźników kolejowych (13 pasażerskich i 10 towarowych), także Komedę Główną Straży Ochrony Kolei oraz Urząd Transportu Kolejowego – sprawujący nadzór nad funkcjonowaniem podmiotów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo przewozów.
Mniej wypadków, ale…
Jak informuje NIK, spośród lat, dla których dostępne są wszystkie niezbędne dane, najbardziej bezpieczny był rok 2016 r. Spadła liczba wypadków na liniach: z 638 w roku 2015 do 581 (w pierwszym półroczu 2017 r. odnotowano w tym zakresie dalszą poprawę). Mniej było również ofiar śmiertelnych (169 w 2016, 228 – w 2015 r.). Spadła również liczba najechań (z 235 na 174) pociągów na osoby przechodzące w niedozwolonych miejscach.
Mniej było też kradzieży, aktów wandalizmy. W roku 2016 zanotowano ich dokładnie 2486, rok wcześniej – 3275. W swoim raporcie NIK zauważa, że szacunkowe dane za cały 2017 r., wskazują na wyższą liczbę wypadków i poważnych wypadków kolejowych. Może to być jednak spowodowaną nie tylko wzrostem liczby, ale też innym sposobem rejestracji takich zdarzeń. Poprawa nastąpiła też w zakresie przewożonych koleją pasażerów i ładunków. W latach 2012-2016 spadała liczby przestępstw popełnionych w pociągach i na terenie kolejowym.
Mimo tendencji spadkowej i pozytywnej oceny działalności podmiotów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w latach 2016 i pierwszym półroczu 2017, NIK ocenia, że „(…)stan bezpieczeństwa przewozów kolejowych w Polsce nie jest w pełni zadowalający.”
W 2016 r. wzrosła liczba wypadków kolejowych w kategoriach: najechań pojazdu kolejowego na pojazd drogowy (lub odwrotnie) na przejazdach kolejowych, a także „zdarzeń związanych z ruchem pojazdu kolejowego, przedwczesne rozwiązanie drogi przebiegu lub uchylenie zamknięcia i przełożenie zwrotnicy pod pojazdem kolejowym”
Z 505 w 2015 r. na 837 w 2016 r. skoczyła też liczba zdarzeń na sieci kolejowej. Co prawda nie niosły za sobą skutków w postaci zabitych, ciężko rannych, czy znacznych szkód materialnych, ale stwarzały zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu kolejowego.
Tory do naprawy
Pomimo systematycznej stanu prawie połowa, a więc około 9 tys. km, linii kolejowych wymagała naprawy lub kompleksowej modernizacji. Zdaniem kontrolerów PKP barierą dla poprawy sytuacji pozostaje ciągłe użytkowanie torów będących w złym stanie zamiast poddawanie ich modernizacji lub wyłączeniu z ruchu.
Nierzetelnym utrzymanie przez we właściwym stanie technicznym: nawierzchni kolejowej i podtorza, urządzeń detekcji stanów awaryjnych taboru kolejowego, urządzeń sterowania ruchem kolejowym, sieci trakcyjnej i jej konstrukcji wsporczych – to kolejne „grzechy” wypomniane przez NIK spółce PKP PLK Zdaniem kontrolerów, alarmujący jest również stan techniczny około 83 proc. mostów i wiaduktów kolejowych.
Komentarze (0)