Jednostki administracyjne poszczególnych szczebli, ze względu na zróżnicowaną powierzchnię, fizjografię, infrastrukturę, liczbę ludności oraz nasilenie działalności gospodarczej są specyficzne. Wśród województw i powiatów oraz miast i gmin, to jednak miasto jest jednostką najbardziej skomplikowaną.

Z jednej strony w mieście występuje najwyższy poziom zurbanizowania terenu, z drugiej kumulacja populacji ludzkiej na stosunkowo niewielkiej przestrzeni, która powinna być mozaiką różnorodnych środowisk przyrodniczo-kulturowych, w tym tak cenionych przez mieszkańców miast terenów zieleni. Te zaś, wskutek ?pogoni za niewykorzystaną przestrzenią? i dalszej urbanizacji, są powoli, lecz sukcesywnie pomniejszane. I nie należy tu mówić o planowym i celowym ?zabetonowywaniu? miast, a raczej o niefrasobliwości ich włodarzy, choć taka sytuacja wcale nie wynika z ich złej woli. Jest to efekt rozproszenia kompetencji w zakresie zarządzania zielenią w różnych strukturach decyzyjnych, co z kolei wynika z przepisów polskiego prawa.

Zdumiewająco biedne drzewo?

Najlepszy przykład może stanowić postępowanie wobec najprostszego elementu terenów zieleni, jakim jest pojedyncze drzewo. Doliczyć się można kilkunastu aktów prawnych odnoszących się jedynie do tego komponentu miejskiego krajobrazu. Należy dodać, że chodzi wyłącznie o ustawy. W przypadku aktów wykonawczych w postaci rozporządzeń i obwieszczeń byłoby ich chyba pięćdziesiąt...