Jak posprzątać Bałtyk?
Rząd pochylił się nad tematem materiałów niebezpiecznych, które zalegają na dnie Morza Bałtyckiego. To sprawa zaniedbywana od lat – i to do tego stopnia, że w polskim prawie nie mieliśmy ich precyzyjnej definicji. Sytuacja ma się jednak zmienić, co dobrze wpłynie na środowisko oraz interesy nadmorskich samorządów i przedsiębiorców.
Oczyszczenie dna Bałtyku powinno być sprawą priorytetową dla państw leżących nad tym akwenem – chociażby ze względu na walki, które toczyły się na nim w czasie II wojny światowej. W trakcie tego konfliktu dochodziło do masowego zatapiania bojowych środków trujących oraz innych niebezpiecznych materiałów. Obecnie stanowią one istotne zagrożenie dla środowiska morskiego, bezpieczeństwa publicznego oraz działalności gospodarczej.
Co wiemy o dnie morza?
Mimo to odpowiedź na pytanie „co wiemy o dnie Bałtyku?” brzmi: niestety wciąż niewiele. Obecnie jedynie ok. 30% polskich wód zostało poddanych dokładnym badaniom, co znacząco utrudnia precyzyjne określenie liczby i lokalizacji zatopionych jednostek. A co za tym idzie, nie mamy pewności, jakiego rodzaju materiały niebezpieczne się w nich znajdują. Brak wystarczających danych uniemożliwia także kompleksową ocenę potencjalnych zagrożeń, jakie obecność tych materiałów może stwarzać dla środowiska naturalnego, ekosyst...