Korzyści, jakie Polska odniesie z wprowadzenia w życie unijnych norm ochrony środowiska, mogą wynieść, w terminie do 2020 roku, 208,2 mld euro. W najgorszym razie będzie to 41 mld euro – wynika z opublikowanego raportu Komisji Europejskiej.
Do tej pory wskazywano koszty dostosowań, ocenianych nawet na 35 mld euro. Korzyści, twierdzi Bruksela, będzie o wiele więcej: mniejsze wydatki na opiekę zdrowotną, ograniczenia dotyczące szkodliwych substancji lotnych, wykorzystanie przez przemysł nowoczesnych technologii, większe zyski z turystyki, dostęp do większych zasobów lasów i jezior oraz do wody pitnej dobrej jakości.
Żaden z krajów kandydackich nie będzie miał tak wielkich zysków jak Polska. W przeliczeniu na jednego Polaka powinny one wynieść 109 – 553 euro rocznie, czyli od 2,9 do 14,8 % PKB. Rocznie oszczędności dla gospodarki mają osiągnąć od 4,2 do 21,4 mld euro, zależnie od tempa rozwoju kraju i stopnia, w jakim będą egzekwowane unijne normy.
Największe korzyści przyniesie dostosowanie do unijnych norm emisji szkodliwych substancji. To prawie połowa oszczędności (2,6 – 15,4 mld euro rocznie). Dotyczą one zarówno zdrowia ludzi, jak też stanu budynków, które dzięki mniej intensywnemu działaniu związków siarki, będą wolniej niszczały.
Od 10 do 25% korzyści, jakie odniesie Polska, będzie jednak wynikało z przejęcia unijnych norm przez naszych sąsiadów. Dużym trucicielem południowej części Polski są Czechy. Unia, która jest gotowa sfinan...