Miasto ogród wczoraj i dziś
Kryzys często jest impulsem do zmian. Nie inaczej było w przypadku teorii urbanistycznych tworzonych pod koniec XIX w. jako odpowiedź na przeludnienie, zanieczyszczenie miast oraz fatalne warunki życia, szczególnie w dzielnicach robotniczych. Jedną z odpowiedzi na problemy okresu uprzemysłowienia była idea miasta jako ogrodu, opisana przez Anglika Ebenezera Howarda.
Howard postulował tworzenie miast satelitów: oddalonych od dużych aglomeracji, o małej intensywności zabudowy, w których zapewniony byłby dostęp do usług i miejsc pracy, ale także charakteryzujących się dużym udziałem zieleni. Planista postulował, by na mieszkańca przypadało 35 m² zieleni publicznej i 200 m² zieleni przydomowej.
Kobieca perspektywa
Choć idea miasta ogrodu nierozerwalnie związana jest z nazwiskiem Howarda, to podobne postulaty doczekały się publikacji już w XIX w. Przeszło 20 lat wcześniej, w 1874 r. została opublikowana książka, którą szwajcarska badaczka historii architektury Eliana Perotti uważa za pierwszy traktat urbanistyczny w krajach niemieckojęzycznych. Praca Ślązaczki Adelheid Poninskiej pt. Wielkie miasta w obliczu niedoboru mieszkań i podstawy kompleksowego antidotum nie powinna być kojarzona ściśle z teorią miasta ogrodu, ale zawiera rozważania dotyczące m.in. uwypuklenia roli zieleni miejskiej w pr...