Jedno drzewo na jednego Polaka. Nie, nie nasadzonych ? utraconych w sposób nieplanowany. Jak policzył prof. Mieczysław Czekalski w swoim tekście ?Tragiczny los polskich drzew? w bieżącym wydaniu ?Zieleni Miejskiej, w ostatnich trzech latach z terenu naszego kraju z różnych przyczyn zniknęło 40 mln dorosłych drzew. Zmieniający się klimat pociągający za sobą przyrodnicze zawirowania, zmieniający się urzędnicy i idące w ślad za nimi prawo, zmieniająca się koniunktura, a wraz z nią rosnący konsumpcjonizm ? to główne powody, dla których w ciągu zaledwie kilkudziesięciu miesięcy utraciliśmy aż tyle życiodajnych roślin. Naprawdę trzeba się postarać, aby taką liczbę ogarnąć chłodnym umysłem. A pamiętać należy, że oprócz tego trwała regularna wycinka związana z planowaną gospodarką leśną.

Polskie drzewa mają wyjątkowo trudne życie. Teraz bardzo wiele będzie zależało od dobrej woli urzędników, do których należeć będzie zadanie uzupełnienia powstałych strat. Oprócz odpowiednich pieniędzy, przedsięwzięcie to będzie wymagało ścisłej współpracy organizacji samorządowych, administracji państwowej, przedsiębiorców, a także specjalistów: dendrologów, leśników czy szkółkarzy. Niebagatelną rolę odegrać mogą zwykli obywatele ? zarządcy zieleni powinni reagować na nasze zgłoszenia o zauważonych ubytkach w miejskich zadrzewieniach. Czy uda się skonsolidować tak różne środowiska wokół jednej sprawy? Trudno na to pytanie odpowiedzieć pozytywnie bez cienia wątpliwości. Już teraz jedna...