Być może główny temat listopadowego numeru nie zaskakuje, gdyż pod lupę wzięliśmy przestrzenie symboliczne, pomniki, place pamięci, ale także ? co wydaje się oczywiste ? nekropolie. Czasem jednak warto nieco zwolnić i oddać się refleksji. Przeszłość przeplata się z teraźniejszością i jest na wyciągnięcie ręki ? wystarczy się rozejrzeć. W drodze do pracy mijamy przecież cmentarze, mniej lub bardziej dominujące w przestrzeni miejskiej pomniki upamiętniające wielkich Polaków czy też ważne dla historii narodu zdarzenia. Podejmowane działania ? także przez architektów krajobrazu ? pozwalają ocalić je od zapomnienia. Zresztą coraz częściej w kształtowaniu tkanki miejskiej mamy do czynienia z tendencją do projektowania przestrzeni symbolicznych, które przybierają formę placów, skwerów czy też parków. I nie ma w tym nic niestosownego. Non omnis moriar ? nie wszystek umrę. Chyba każdy z nas chciałby coś po sobie zostawić, by ktoś o nas pamiętał?

Żeby jednak nie popaść w zbytnią melancholię, warto podkreślić, że w tym wydaniu poruszyliśmy również inny aktualny temat, a mianowicie zmiany klimatu. Naukowcy biją na alarm ? klimat na kuli ziemskiej gwałtownie się ociepla. Tymczasem zieleń pochłania promienie słoneczne i dwutlenek węgla, schładza otoczenie, filtruje powietrze, zatrzymuje zanieczyszczenia pyłowe, tłumi hałas, retencjonuje wody opadowe i roztopowe oraz zapewnia przyjazną atmosferę w miejscach, w których przebywamy. Problem jest jednak bardziej złożony, a ośrodki miejskie nie mogą go bagatelizować.

W ostatnim czasie możemy zaobserwować, że polskie zimy są coraz łagodniejsze. To jednak nie zwalnia nas z obowiązku ochrony roślinności przed jej skutkami. W myśl znanej z dzieciństwa piosenki ? ?my się zimy nie biomy!?, o ile oczywiście odpowiednio się do niej przygotujemy. A w jaki sposób? O tym właśnie piszę w artykule ?Gorący aspekt zimy?.

 

Judyta Więcławska

redaktor prowadząca