Dotychczas Polska wydała 76% wszystkich dostępnych dla niej w budżecie Unii Europejskiej na lata 2000-2006 funduszy – wynika z informacji Komisji Europejskiej. Czy jest szansa, że absorpcja unijnych funduszy poprawi się i wykorzystamy przyznaną nam pomoc co do grosza?
Danuta Hübner
komisarz UE ds. polityki regionalnej
Inwestycje z Funduszu Spójności (FS), który z założenia miał wspierać modernizację sektora transportowego i ochrony środowiska w Polsce, obecnie osiągnęły pułap ponad 3 mld euro lub 54% całej sumy przyznanej dla kraju w programie na lata 2000-2006. Oznacza to, że w ciągu najbliższych dwóch lat Polska wciąż ma do wykorzystania w tych sektorach ok. 2,5 mld euro, biorąc pod uwagę ostateczny termin zakończenia płatności, wyznaczony na 31 grudnia 2010 r. Aby w jak największym stopniu wykorzystać te fundusze, należy przede wszystkim przekonać wszystkie zainteresowane strony do wspólnego działania w celu maksymalnego przyspieszenia implementacji projektów.
Prawdą jest, że Polska mogłaby lepiej radzić sobie z absorpcją środków z FS – jeśli chodzi bowiem o środki wykorzystane, zajmuje miejsce w końcówce stawki (14 na 16 krajów). Równocześnie doskonale wykorzystuje środki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (4,7 mld euro zostało wypłacone – 95%) oraz Europejskiego Funduszu Społecznego (1,8 mld euro – 92,6%), plasując się w ścisłej czołówce.
Na opóźnienia we wdrażaniu projektów finansowanych z FS wpłynęło kilka czynników, m.in. niedostosowane prawo w zakresie ocen oddziaływania na środowisko oraz błędne procedury zamówień publicznych. Inne kraje również doświadczyły podobnych opóźnień. Ważne jest, by wyciągnąć wnioski z prac nad projektami z lat 2000-2006 i wykorzystać je w przedsięwzięciach w obecnym okresie programowania 2007-2013.
Adam Zdziebło
podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego
Na lata 2004-2006 Polska otrzymała z budżetu UE 8,6 mld euro w ramach funduszy strukturalnych oraz 4,2 mld euro z Funduszu Spójności (5,6 mld euro łącznie z przedakcesyjnym programem ISPA). Dane KE o wykorzystaniu 76% dostępnych funduszy odnoszą się do obydwu tych kwot, a pamiętać należy, że projekty FS mogą być realizowane do końca 2010 r.
Według stanu na koniec 2008 r. z funduszy strukturalnych wydaliśmy łącznie ponad 30 mld zł, zatem ich wykorzystanie mamy na bardzo wysokim poziomie, znacznie przekraczającym 90%. W wyniku spadku wartości złotego pula środków unijnych pozostałych do wydania znacząco wzrosła. Obniża to poziom wykorzystania w ujęciu procentowym, ale też stwarza możliwość realizacji dodatkowych projektów, co już się dzieje (czas na ich rozliczenie Komisja Europejska przedłużyła do połowy roku). Natomiast wartość płatności z FS stanowi ok. 51% dostępnej alokacji, a suma wniosków o płatności już złożonych przez nas do KE sięgnęła ponad 3,2 mld euro (ponad 56% dostępnych środków). Świadczy to o wysokim zaawansowaniu projektów korzystających ze wsparcia FS i satysfakcjonującym poziomie absorpcji. Oznacza to, że Polska wykorzysta całość. Jesteśmy dokładnie w tym miejscu, gdzie powinniśmy być.
Projekty wspierane środkami FS to wielkie inwestycje infrastrukturalne w sektorze środowiska i transportu, charakteryzujące się dużą złożonością pod względem zarówno technicznym, jak i prawnym. Dodatkowo skala i charakter tych inwestycji determinują długi cykl ich realizacji, dla którego typowa jest relatywnie długa faza przygotowawcza i wydatkowanie środków przesunięte na końcowe lata realizacji. Obecnie średnioroczne tempo absorpcji środków zwiększyło się blisko trzykrotnie w porównaniu do początkowych lat wdrażania. Tylko w 2008 r. płatności przekazane z KE dla projektów FS wyniosły łącznie ponad 947 mln euro. Ostateczną datą kwalifikowalności wydatków ponoszonych w projektach FS jest 31 grudnia 2010 r., a zatem na ich pełną absorpcję pozostaje Polsce jeszcze blisko dwa lata. Dodatkowo ostatnie wnioski o płatności dla poszczególnych projektów, tzw. płatności końcowe obejmujące 20% alokacji projektów, mogą być kierowane do KE jeszcze w pierwszej połowie 2011 r.
Marek Nawara
przewodniczący Konwentu Marszałków Województw RP
W latach 2000-2006 Komisja Europejska przyznała pomoc z Funduszu Spójności dla 130 projektów, w tym 90 z sektora ochrony środowiska o wartości 2,8 mld euro, 38 z sektora transportu o wartości 2,7 mld euro i dwóch projektów pomocy horyzontalnej. Łączny udział dofinansowania z Funduszu Spójności dla tych przedsięwzięć wynosi 5,6 mld euro. W ramach FS na terenie województwa małopolskiego w trakcie realizacji jest 11 projektów: jeden transportowy i 10 z zakresu ochrony środowiska.
Na zakończenie realizacji wszystkich projektów FS Polska ma czas do końca 2010 r. Jest to zarazem ostateczna data kwalifikowalności wydatków ponoszonych w przedsięwzięciach. Lata 2007-2010 są zatem szczególnie istotne z punktu widzenia wykorzystania pełnej alokacji środków FS dla Polski. W ciągu najbliższych lat współistnieć będą ze sobą dwa programy – dotychczasowy Fundusz Spójności (5,6 mld euro) oraz Program Operacyjny „Infrastruktura i Środowisko” (28 mld euro, w tym ponad 21,5 mld euro z Funduszu Spójności oraz ponad 6,3 mld euro z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego).
Drugie półrocze 2008 r. wykazało znaczny postęp w realizacji projektów. Zwiększenie poziomu absorpcji środków z FS potwierdzają dane odnoszące się do otrzymanych z KE płatności oraz wartość kwot zakontraktowanych. W przypadku 93 inwestycji termin zakończenia planowany jest na 2010 r. Oznacza to kumulację wniosków o płatność końcową w pierwszej połowie 2011 r., co będzie dużym wyzwaniem dla instytucji zaangażowanych we wdrażanie FS.
Duże znaczenie w usprawnieniu wdrażania funduszy ma analiza i odpowiednie modyfikacje realizowanych przedsięwzięć (w 2009 r. beneficjenci FS planują złożyć 42 wnioski o modyfikację, z czego 32 w pierwszym kwartale). Istotne są również rozwiązania systemowe – zmiany w umowach dofinansowania projektów FS oraz identyfikacja i analiza problemów wspólnych dla wielu realizowanych inwestycji. Częste są spotkania z beneficjentami realizującymi przedsięwzięcia szczególnie zagrożone w celu wypracowania indywidualnych działań zaradczych.
Jerzy Jacek Rybiński
prezes PSBFP
Wykorzystanie FS wzrasta corocznie o grubo ponad 100 mln euro. Pomimo że obecny poziom wykonania projektów przekracza 56%, to płatności z KE niewiele przekroczyły 50%. Jest jednak istotna różnica w poziomie bieżącej realizacji programów regionalnych i centralnych. Te pierwsze są zdecydowanie bardziej zaawansowane. Dlaczego? W terenie jest mniej biurokracji związanej z przygotowaniem projektów, szybsza decyzyjność, prostsze sposoby rozliczeń środków, szybszy obieg dokumentów i większa decyzyjność osób odpowiedzialnych za dokonywanie rozliczeń w formie zwrotu środków wydanych na wykonanie projektów. Pieniądze wydane musiały jak najszybciej wracać do kasy gminy lub komunalnej spółki, inaczej dochodziłoby do zapaści finansowej tych podmiotów. Najważniejszym elementem mającym wpływ na skuteczność realizacji zadań było osobiste zaangażowanie wykonawców obsługi administracyjnej i organizatorów wdrażania projektów. Przy mniejszych wartościach projektów również w mniejszym stopniu występowały protesty w postępowaniu przetargowym, a same projekty technicznie łatwiej było przygotować.
Na szczeblu centralnym te procesy były spowolnione, bo rozmiary projektów niekiedy były kilkaset razy większe niż przedsięwzięć regionalnych. Problemy wystąpiły z akceptacją społeczną ich uciążliwości w czasie budowy, a następnie eksploatacji. To opóźniło przygotowanie projektów infrastrukturalnych. Po 1 maja 2004 r. nastąpił skok cen usług i materiałów budowlanych. W wielu przypadkach zabrakło pokrycia finansowego na realizację projektu w pełnym wymiarze! Mimo ich zaliczkowania występowały problemy z inżynierią i płynnością finansową. Bez pełnego pokrycia finansowego projektu czy przetargu – przetargi nie mogły być ogłaszane! W wielu przypadkach opóźnienia wynikają też z ostrej walki konkurencyjnej pomiędzy firmami dysponującymi, wyspecjalizowanymi w protestach i procedurach odwoławczych, kancelariami prawnymi. Najlepszy przykład to przetarg na rozbudowę oczyszczalni ścieków w Warszawie – tzw. pomoc techniczna dla beneficjentów była często „niedźwiedzią przysługą” w zakresie technicznego i kosztowego przygotowania projektów. Wniosków z tego nie wyciągnięto. Tych kłopotów ubywa, ale kilka projektów mimo to może mieć poważne problemy. Zostały podjęte rozmowy z KE o przeniesieniu części ich realizacji do nowej perspektywy, co pozwoli wydłużyć bez sankcji termin ich wykonania i urealnić koszty. Ci, którzy zobowiązali się zakończyć te projekty do końca 2010 r., powinni to zrobić bez problemu. Kurs euro ułatwia życie wykonawcom, a komplikuje inwestorom. Pomimo to jestem dobrej myśli, że pieniądze uda się wykorzystać i w tym obszarze.
Przygotowała Katarzyna Terek