Z wodą wiążą się trzy problemy: jest jej za mało, za dużo lub jest niskiej jakości. I nie ma tu mniejszego zła. Zmiany są nieodwracalne, ale czy możemy zrobić coś, aby je wyhamować? Mocno namawiam do działań każdego – na miarę własnych możliwości. A tych jest naprawdę wiele!

O suszy najwięcej mówi się w okresie wiosenno-letnim, kiedy to najbardziej odczuwamy jej skutki. Wysoka temperatura, suchy wiatr, gwałtowny spadek wilgotności w glebie i w jej niższych warstwach, obniżenie poziomu wód powierzchniowych i podziemnych, a w konsekwencji liczne ograniczenia w zaopatrzeniu mieszkańców w wodę na cele bytowo-gospodarcze. W bieżącym i ubiegłym roku w okresach wiosenno-letnich ponad 300 gmin ogłosiło komunikaty dotyczące utrudnień w dostępie do wody w ujęciu. Informowano o czasowych przerwach w dostawie wody wodociągowej dla mieszkańców i apelowano o niekorzystanie z niej do podlewania ogrodów.

Słów kilka o obiegu wody

Wody w obiegu hydrologicznym jest tyle samo, niemniej w ostatnich latach zanika w miejscach, w których dotychczas występowała, lub pojawia się w miejscach nieoczekiwanych. Na myśl przychodzi tu spektakularne w swoich skutkach roztrwonienie wody Jeziora Aralskiego w Azji Centralnej, które jeszcze w&...