Wraz z nowymi inwestycjami w miastach zmniejsza się powierzchnia dla nasadzeń nowych drzew. Coraz częściej tylko zastosowanie odpowiednich systemów antykompresyjnych gwarantuje prawidłowy rozrost korzeni drzew w otoczeniu podziemnej infrastruktury.
 
Na polskim rynku dostępne są dwa znaczące i nowoczesne rozwiązania: zastosowanie ziemi strukturalnej oraz elementów antykompresyjnych. Chcąc posadzić drzewo w otoczeniu infrastruktury, należy dokonać wyboru jednego z powyższych rozwiązań, aby zapewnić roślinie możliwość prawidłowego rozwoju. Oba systemy były stosowane w Polsce i oba mają zarówno wady, jak i zalety. Czynnikami decydującymi są zarówno kwestie związane z możliwością udostępnienia powierzchni dla rozwoju korzeni drzew, jak i możliwości ekonomiczne.
 
Ziemia strukturalna
Jest to odpowiednio dobrana frakcja tłucznia kamiennego z dodatkiem gliny, części organicznych i absorbentów wody. Tłuczeń tworzy szkielet, dzięki któremu przenoszony i rozkładany jest nacisk wywierany przez np. samochody poruszające się po nawierzchni. Glina i części organiczne umożliwiają zatrzymywanie składników pokarmowych i wody. Część przestrzeni między tłuczniem pozostaje pusta, gwarantując przenikanie powietrza. Wadą systemu jest niezbyt przyjazne dla rozwoju korzeni środowisko, gdyż wartościowa ziemia dla roślin to tylko 20%, a reszta to tłuczeń. Ogromną zaletę tego rozwiązania stanowi dużo niższy koszt wykonania strefy korzeniowej niż w przypadku elementów antykompresyjnych. Metr sześcienny ziemi strukturalnej kosztuje w granicach 400 zł netto. Jeśli przyjmiemy, że dla prawidłowego rozwoju jednego drzewa potrzeba 30 m3 substratu, zapłacimy za nie kwotę rzędu 12 tys. zł netto. Zazwyczaj jednak, nawet jeśli dysponujemy odpowiednimi środkami finansowymi, rzadko nadarza się możliwość udostępnienia pod jedno drzewo tak dużej przestrzeni. Spowodowane jest to tym, że systemy te stosowane są głównie w miejscach silnie zurbanizowanych, gdzie w pobliżu drzew rozprowadzona jest sieć infrastruktury podziemnej. I to właśnie jej przebieg zazwyczaj wyznacza granice udostępnienia strefy korzeniowej drzewa. Przykładowymi miejscami, w których wykorzystano ziemię strukturalną do nasadzeń drzew są tereny skweru Hoovera i Ambasady Anglii w Warszawie.
 
Elementy antykompresyjne
Jest to system odpowiednio wytrzymałych „cel” tworzących konstrukcję nośną, przenoszącą i rozkładającą występujące obciążenia. Na rynku dostępne są systemy różnych firm, jednak ich zastosowanie i konstrukcja okazują się bardzo podobne. Z każdego z nich można układać dowolnej objętości przestrzenie służące rozwojowi korzeni. Największą zaletą zastosowania tego rozwiązania jest dowolność składu substratu, który umieszcza się w poszczególnych komórkach. Daje to możliwość doboru najodpowiedniejszego substratu dla sadzonych drzew, przez co prawie cała objętość systemu staje się wówczas dostępna dla korzeni. Poważną wadą tego rozwiązania jest wysoka cena. Koszt metra sześciennego wynosi w granicach od 1 do 2 tys. zł netto. Jeżeli moglibyśmy stworzyć idealne warunki do rozwoju drzewa, to koszt zainstalowania takiego systemu dla pojedynczego drzewa (zakładając ilość substratu w granicach 30 m3 na jedno drzewo) wynosiłby średnio 45 tys. zł. Ze względów ekonomicznych rzadko kiedy można taki system zastosować. Praktyka pokazuje, że sadząc drzewa w terenie silnie zurbanizowanym, możemy udostępnić dla rozwoju korzeni drzew zaledwie kilka, a maksymalnie kilkanaście metrów sześciennych na drzewo. W takim przypadku niekorzystne jest zastosowanie ziemi strukturalnej, za to można wykorzystać elementy antykompresyjne. Im mniejsza przestrzeń, tym większa konieczność zapewnienia korzeniom drzew możliwie najbardziej sprzyjającego podłoża. Oczywiście w przypadku objętości powyżej 30 m3 na drzewo zainstalowanie elementów antykompresynych jest z punku widzenia rozwoju drzewa najlepszym rozwiązaniem, lecz zazwyczaj ekonomicznie niewykonalnym.
W Polsce cele antykompresyjne (system RootCell angielskiej firmy Greenleaf) zainstalowane były podczas sadzenia drzew przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Zastosowanie cel w tym przypadku podyktowane było brakiem możliwości wygospodarowania odpowiedniej wielkości strefy dla rozwoju korzeni, m.in. ze względu na dużą ilość infrastruktury podziemnej.
 
 
 
Rozwój korzeni
Wybór najlepszego rozwiązania w oparciu o porównywanie przestrzeni dla rozwoju drzew wskazywanych przez producentów systemów jest bezcelowe. Wydaje się, że za każdym razem przed zastosowaniem określonego rozwiązania należy przeanalizować wady i zalety obu, sprawdzić, jaką objętość substratu możemy udostępnić drzewu, a także wykonać symulację kosztów instalacji.

Zdaniem projektanta

arch. kraj. Patryk Zaręba, RS Architektura Krajobrazu, Konstancin-Jeziorna k. Warszawy – współautor projektów nasadzeń na Krakowskim Przedmieściu i skwerze Hoovera w Warszawie.
 
 
Wprowadzanie drzew w silnie zurbanizowanych obszarach miejskich stawia projektanta w sytuacji,  w której wizja kształtowania przestrzeni publicznej zderza się z uwarunkowaniami technicznymi związanymi z obecnością znacznej ilości elementów infrastruktury podziemnej. Ponadto środowisko, m.in. poprzez ograniczoną ilość przestrzeni dla rozwoju korzeni, jest skrajnie niekorzystne dla rozwoju drzew. Na Krakowskim Przedmieściu głównym założeniem projektowym było stworzenie układu linearnych odcinków szpalerów, otwartych widokowo, w miejscu gdzie występują szczególnie wartościowe elewacje. Cały układ ramowany jest „zielonymi bramami”, podkreślającymi poszczególne wnętrza urbanistyczne. Aby zamysł ten dało się zrealizować możliwie niezależnie od układu instalacji podziemnych, zaproponowano indywidualne kształtowanie strefy korzeniowej. Wzięto tutaj pod uwagę analizę rzeczywistego układu mediów pod ziemią, który został oceniony po wykonaniu odkrywki. Dla każdego drzewa zastosowane zostały ekrany przeciwkorzeniowe i root-celle. W ten sposób wyeliminowano ryzyko kolizji z instalacjami podziemnymi, zapewniając tym samym możliwie optymalne w danej sytuacji siedlisko dla rozwoju drzew. Dzięki temu kompromis pomiędzy założeniami projektowymi a realiami nie okazał się zabójczy dla koncepcji nasadzeń, będących jednym z kluczowych elementów przestrzeni publicznej.
Generalnie można przyjąć zasadę, że elementy antykompresyjne stosuje się tam, gdzie ilość substratu dla drzewa jest znacznie zmniejszona w stosunku do wielkości optymalnej, a ziemię strukturalną tam, gdzie ilość ta jest większa. Oczywiście cele można stosować też przy optymalnych ilościach substratu. Każdy przypadek należy więc rozpatrywać indywidualnie, przyjmując jednak zasadę, że dużo lepiej wykorzystać system w zmniejszonej objętości niż nie zastosować go wcale – skazując drzewo na życie w ilości substratu często rzędu 2-3 m3, co w praktyce najczęściej spowoduje obumarcie rośliny. Ponadto oba rozwiązania z powodzeniem można ze sobą łączyć – stosując jako pierwszą strefę dla rozwoju korzeni cele antykompresyjne wypełnione bardzo dobrym substratem a strefę dalszą wypełniając ziemią strukturalną.
Decydując się na zastosowanie systemu antykompresyjnego, nie należy zapominać o pozostałych elementach niezbędnych do prawidłowego rozwoju korzeni drzew. W związku z tym powinno się używać specjalnych ekranów kierunkujących rozwój strefy korzeni do miejsc ku temu przeznaczonych. Zapobiegnie to np. niszczeniu nawierzchni przez korzenie drzew. Warto także, aby zastosowane ekrany w pobliżu bryły korzeniowej drzewa były „karbowane”, co skieruje korzenie w dół i zapobiegnie oplataniu ich wokół bryły korzeniowej. Ponadto należy stosować systemy doprowadzające powietrze i wodę do stref rozwoju korzeni. Powinno się też rozważyć kwestie zabezpieczenia drzew przed szkodliwym działaniem soli, która stosowana jest podczas odśnieżania dróg czy chodników.
Nowoczesne rozwiązania antykompresyjne są w Polsce instalowane od niedawna, w związku z czym należy brać pod uwagę nie tylko teoretyczne porównania systemów wg wskazań ich producentów, lecz również aspekty wynikające z praktyki i ceny zamontowania poszczególnych rozwiązań.
 
Jakub Stanowski
Pleneria, Warszawa