Ogrody współczesnego Omanu są z jednej strony pięknymi, kolorowymi i wypielęgnowanymi salonami pałacowymi, z drugiej ­? wijącymi się oazami zieleni położonymi w dolinach górskich. W obu przypadkach kluczową rolę odgrywa dostęp do wody.

Ogrody arabskie powstawały w krajach Bliskiego Wschodu już od starożytności i były nierozerwalnie związane z pałacami możnowładców. Z uwagi na ciągłe niedobory wody tylko ich było bowiem stać na utrzymanie tak dużych połaci zieleni, które nie musiały przynosić jakiegokolwiek dochodu. Zatem największymi ogrodami były te związane z dworami królewskimi: w Kairze, Damaszku, Grenadzie i Bagdadzie. To tam światowej sławy ogrodnicy urządzali prawdziwe salony zieleni dla władców i ich rodzin.

Z czasem, łącząc elementy sztuki perskiej, greckiej, rzymskiej oraz chrześcijańskiej, Arabowie dostosowali ogrody do swoich potrzeb i stworzyli sztukę o jednolitym stylu. Ogrody arabskie charakteryzowały się idealnym dopasowaniem i przycięciem zieleni. Roślinność tworzyła geometryczne kształty, a w przestrzeni wielokrotnie powtarzały się partery kwiatowe, pawilony, ścieżki czy arkady. Całość zawsze otoczona była wysokim murem.

Pałacowy szyk

Dobrym przykładem współczesnych arabskich ogrodów pałacowych są te okalające pałac sułtana Al Alam w Maskacie w Omanie. Nie są one akurat ograniczone murem, gdyż mają podkreślać piękno pałacu, z którym tworzą nierozerwalną całość. Idealnie wypielęgn...