?Nie deptać trawników!? ? to hasło, wypisywane w czasach PRL-u na tabliczkach umieszczanych niemal w każdym miejscu porośniętym trawą, zapadło w pamięci wielu z nas. Dziś nadal często się zastanawiamy, czy w przestrzeni publicznej możemy wejść na trawnik i korzystać z niego, czy może poskutkuje to karą.

Trawniki są postrzegane jako integralne elementy miejskiego krajobrazu, ale przede wszystkim płaszczyzny współtworzące wnętrza ogrodowe wszystkich rodzajów terenów zieleni. Obowiązujące zakazy korzystania z nich istnieją oczywiście w wielu miejscach i w niemal wszystkich krajach świata. Większość dotyczy na szczęście obszarów bądź obiektów wyjątkowych, o wysokich walorach reprezentacyjnych, tych o szczególnej randze ? głównie historycznych ogrodów i parków objętych ochroną konserwatorską, a więc bezsprzecznie wymagających zachowania. Jednak również na niektórych innych terenach zieleni czy w przestrzeniach publicznych zakaz deptania trawników może być uzasadniony, zwłaszcza tam, gdy powierzchnia porośnięta trawą jest zbyt mała, by pomieścić dużą liczbę użytkowników lub frekwencja korzystania z tych obszarów może powodować ich nadmierne niszczenie. W polskim prawie wykroczenia obejmujące niewłaściwe korzystanie z trawników określone są w Kodeksie wykroczeń, w rozdziale XVII ?Wykroczenia przeciwko urządzeniom użytku publicznego?. Obejmują one niszczenie lub uszkadzanie roślinności, zaśmiecanie bądź deptanie trawników poza miejscami wyznaczonymi d...