W zadbanej przestrzeni żyje się lepiej. Warto więc poświęcić czas i fundusze na zagospodarowanie miejsc, w których większość mieszkańców codziennie przebywa, tym bardziej że wszyscy je oglądają.

Ludność miast korzystająca z komunikacji miejskiej wiele czasu spędza na przystankach, które zazwyczaj są urządzone w jak najprostszy sposób. Do dyspozycji podróżnych zawsze jest utwardzony placyk oznaczony słupkiem z tablicą, informującą, jakiego rodzaju pojazd zatrzymuje się przy nim. Na tym terenie znajduje się też kosz na śmieci. Zależnie od natężenia ruchu (ilość i częstotliwość zatrzymujących się pojazdów) ten podstawowy ?zestaw? bywa uzupełniany o ławkę (choć czasem wymaga to wręcz interpelacji radnego) albo o wiatę osłaniającą przed deszczem i wiatrem. Niestety, przystanki, nawet gdy są utrzymywane w porządku, nie okazują się miejscami przyjaznymi. A szkoda. W estetycznym otoczeniu czas upływa przyjemniej i nawet ?przymusowe? oczekiwanie nie budzi negatywnych emocji. Warto też pamiętać, że ludzie stojący na przystankach przy ulicach narażeni są na działanie wielu szkodliwych substancji unoszących się w powietrzu. Im większe miasto, tym więcej pyłów. Mamy więc problem: jak sprawić, by przebywanie na przystankach było mniej uciążliwe? Rozwiązanie jest proste: wykorzystujmy rośliny ozdobne. Nie tylko pozytywnie oddziałują na naszą psychikę, ale też mają korzystny wpływ na lokalny mikroklimat: dotleniają powietrze i podnoszą jego wilgotność, bo poc...