W związku z agresją Moskwy na Ukrainę polskie miasta zrywają umowy partnerskie z rosyjskimi ośrodkami miejskimi.
Łódź
Projekt przygotowano w związku z agresją Moskwy na Ukrainę – poinformował Bulak. W jego imieniu projekt uchwały o wykluczeniu rosyjskich miast z grona tzw. miast partnerskich Łodzi złożył podczas obrad konwentu seniorów wiceprzewodniczący rady Krzysztof Stasiak z PiS. O złożeniu projektu informował też przewodniczący łódzkiej rady Marcin Gołaszewski. “Teraz absolutnie nie jest ważne, kto zgłosił projekt, ważna jest symbolika tego aktu” – podkreślił Bulak.
Projekt uchwały rady miejskiej dotyczący zerwania współpracy Łodzi z dwoma rosyjskimi miastami – położonym nad Zalewem Wiślanym Kaliningradem (d. Königsberg i Królewiec – PAP) i znajdującym się na wschód od Moskwy Iwanowem (do 1932 r. Iwanowo-Wozniesieńsk – PAP).
“Kiedy rosyjskie pociski padają na Ukrainę, kiedy umierają nie tylko wojskowi, ale i cywile, często nawet dzieci, kiedy trwa putinowska inwazja na niepodległe państwo, na naszych sąsiadów – nie może być mowy o współpracy z jakimkolwiek rosyjskim miastem” – zaznaczył.
Bulak nie wykluczył, że powstanie jeszcze jeden projekt, tym razem wykluczający białoruską stolicę – Mińsk z grona miast współpracujących z Łodzią.
Bełchatów i Piotrków Trybunalski
Jednym z pierwszych miast w woj. łódzkim, które zawiesiło współpracę z rosyjskim miastem, jest Bełchatów. Chodzi o Sowieck (d. Tylża – PAP) leżący w obwodzie kaliningradzkim.
Natomiast Piotrków Trybunalski (Łódzkie) nie chce zrywać swoich dobrych relacji z rosyjskim, nadwołżańskim portem – Kostromą. Jak wskazał rzecznik piotrkowskiego urzędu miasta Jarosław Bąkowicz, Polska nie zerwała stosunków dyplomatycznych z Rosją. “Dlaczego zatem mielibyśmy się wychylać przed ruchy dyplomatyczne naszego kraju?” – pytał.
Białystok
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski podjął decyzję o zerwaniu współpracy z rosyjskimi miastami partnerskimi. Podkreślił, że w obecnej sytuacji współpraca z Rosją, także na poziomie samorządowym, nie powinna być kontynuowana.
Miastami partnerskimi Białegostoku w Rosji były cztery miasta: Irkuck, Kaliningrad, Psków i Tomsk.
“Po agresji na Ukrainę wszelka współpraca z Rosją, także ta prowadzona na szczeblu samorządowym, nie powinna być kontynuowana. Dlatego podjąłem decyzję o przerwaniu współpracy z rosyjskimi miastami partnerskimi #Białystok: Irkuckiem, Kaliningradem, Pskowem i Tomskiem” – napisał w niedzielę rano na Twitterze Truskolaski.
Jak wyjaśnił w rozmowie z dziennikarzami przed południem, decyzja oznacza, że dwie umowy z Pskowem i Kaliningradem, które wygasły nie będą odtworzone, a listy intencyjne z Irkuckiem i Tomskiem zostały jednostronnie przez Truskolaskiego wypowiedziane.
“Chcemy pokazać solidarność z narodem ukraińskim, że nie ma naszej zgody na agresję i że współpraca na żadnym szczeblu z rosyjskimi organizacjami, miastami, także na szczeblu sportowym nie powinna być kontynuowana” – podkreślił prezydent Białegostoku. Dodał, że opowiada się za dotkliwymi sankcjami.
Truskolaski pytany przez PAP o współpracę z miastem partnerskim na Białorusi, z Grodnem, powiedział, że ta współpraca “jest tylko na papierze” od kilku lat. “Ja już zapowiedziałem, zaraz po sfałszowanych wyborach prezydenckich (na Białorusi w 2020 roku-PAP): ta umowa jest przerwana” – powiedział. Dodał, że od tamtej pory jest kontynuacja tej decyzji.
Mówił też, że formalnie umowę tę może wypowiedzieć rada miasta. “Ale tak naprawdę żadnej współpracy nie ma, nie prowadzimy ani korespondencji, ani nie jeździmy do siebie, ani siebie nie zapraszamy” – mówił Truskolaski.
Komentarze (0)