Problem dotyczący wody, czy też jej niedoborów, zauważa się w obliczu powodzi albo suszy. Często jest też opisywany jako sensacja, np. kiedy poziom wody w Wiśle jest rekordowo niski. Owszem, mówmy, że rekordowo, ale podkreślajmy, że dramatycznie niski. Potrzebne jest rozsądne, systematyczne podejście do gospodarowania wodą w trudnym okresie ocieplenia klimatu – z prof. Włodzimierzem Marszelewskim rozmawia Marek Matacz.
W przeszłości miasta budowane były m.in. po to, by ludzie czuli się w nich bezpieczniej. Poczucie komfortu podnosiło oderwanie od natury – dzikiej, groźnej, nieprzyjaznej. Z czasem jednak podejście do niej ewoluowało.
Nie ma żadnej regulacji prawnej, która nakładałaby na inwestora obowiązek uregulowania kwestii praw autorskich w umowie o wykonanie projektu, ale z oczywistych względów trudno wyobrazić sobie umowę, która miałaby je pomijać. Omówmy więc podstawowe zasady, które rządzą prawami autorskimi w projektowaniu, i na co warto zwrócić szczególną uwagę.
W ostatnim stuleciu ilość wody zużywanej na całym świecie wzrosła sześciokrotnie przy dwukrotnym w tym czasie wzroście populacji. Oczywiście największe zużycie wody w skali globalnej jest związane z systemami irygacyjnymi (69%) i przemysłem (23%), a tylko ok. 8% zużywane jest do picia, przygotowania żywności i na inne domowe zastosowania (średnio w skali całego świata 220 l na osobę w ciągu doby). Mimo wielkiego rozwoju systemów zaopatrzenia w wodę w ostatnich dekadach szacuje się, że obecnie ok. 1,2 mld ludzi w krajach rozwijających się nie posiada wystarczającego dostępu do bezpiecznego dla zdrowia zasilania w wodę pitną.
Stare Zoo w Poznaniu, placówka wchodząca w skład poznańskiego Ogrodu Zoologicznego, z uwagi na swoją historię i obecne umiejscowienie w ścisłym centrum miasta to bardzo ciekawy punkt do obserwacji dotyczących zachowania się fauny na obszarze zurbanizowanym. Pracownicy poznańskiego Starego Zoo podejmują też wiele działań, których celem jest zachowanie bioróżnorodności i pomoc zwierzętom.