Wiemy już, że oddalanie się miast od przyrody jest niekorzystne dla wszystkich. Ale niekorzystne bywa również zbytnie zbliżanie się z aktywnościami niespotykanymi dotychczas na obszarach „czwartej przyrody”. Między tym wszystkim są jeszcze zwierzęta – latające bezkręgowce, o których Albert Einstein powiedział podobno, że gdy zginie ostatnia pszczoła, ludzkości pozostaną tylko cztery lata życia. Być może również dlatego pszczelarstwo miejskie robi furorę. I to mimo alarmujących sygnałów ze strony środowiska naukowego.
Komisja Europejska 9 lutego br. poinformowała o wniesieniu do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargi przeciwko Polsce w związku z nieprzestrzeganiem dyrektywy dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych (dyrektywa 91/271/EWG). Według KE Polska powinna spełniać wymogi dyrektywy od 2015 r.
Utrata bioróżnorodności jest jednym z głównych zagrożeń dla środowiska we współczesnym świecie. Ubogi skład gatunkowy zbiorowisk roślinnych ma negatywny wpływ na ich usługi ekosystemowe, takie jak łagodzenie miejskiej wyspy ciepła, retencję wody, łączność krajobrazową czy zdolność roślin do zatrzymywania zanieczyszczeń.
Niemal cały ubiegły rok trwała i nadal trwa druga już „kampania” weryfikacyjna. W połowie września Wody Polskie informowały o pozytywnym zweryfikowaniu 1,4 tys. wniosków na 2,6 tys. złożonych. Od 1 stycznia do 2 lutego 2022 r. regionalne zarządy gospodarki wodnej informowały o wydaniu 81 decyzji zatwierdzających taryfy. Pełniące funkcję regulatora, Wody Polskie analizują wnioski, wyjaśnienia i odwołania.
Łąki kwietne to jedno z niewielu rozwiązań, które łączy ochronę przyrody, przeciwdziałanie zmianom klimatu, efektywność kosztową i względy estetyczne. Te korzyści mają znaczenie zarówno dla ludzi, jak i dla środowiska. Argumentów za utrzymywaniem i zakładaniem łąk kwietnych jest sporo.