Właściwa gospodarka odpadami promieniotwórczymi związana jest z ochroną obecnych i przyszłych generacji przed niedopuszczalnym narażeniem na promieniowanie jonizujące pochodzące od materiałów wytwarzanych przez człowieka.
Sprawy ładu przestrzennego należą do zadań własnych gmin. Oczywistym jest, że ich władztwo planistyczne nie jest niczym nieograniczone i wymaga współdziałania z innymi organami. Coraz częściej wprowadzane lub planowane przepisy ingerują jednak w tę autonomię i stopniowo ograniczają ich kompetencje w tym zakresie.
Od roku 2010 znacznie wzrosło zapotrzebowanie Polski na nawozy sztuczne. Towarzyszył temu wzrost ich cen. Nie może więc dziwić fakt, że rośnie zapotrzebowanie na polepszacze glebowe wytwarzane między innymi przez instalacje komunalne.
Tychy, Poznań, Kętrzyn i Ciechanowiec to kilka przykładów miast, w których sady miejskie już są – jeszcze małe, ale ich istnienie pokazuje, że miasta są zainteresowane takimi układami zieleni. To doskonałe miejsca służące ochronie bioróżnorodności i edukacji. Jednak, jak wszystkie inne ekorozwiązania, wymagają specjalistycznego traktowania. Tak łatwo o posądzenie o greenwashing – lepiej tego unikać.
Reforma systemu planowania przestrzennego weszła w życie. Gminy czekają co najmniej dwa lata trudnych dostosowań. Za główne wyzwanie uważa się konieczność sporządzania planu ogólnego (dalej: Plan) – nowego aktu planowania przestrzennego, zastępującego dotychczasowe studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego (dalej: Studium).