Producenci nie ponoszą odpowiedzialności za odpady. Samorządy chcą zmian

Producenci nie ponoszą odpowiedzialności za odpady. Samorządy chcą zmian
szp
16.01.2020, o godz. 16:21
czas czytania: około 3 minut
1

W Polsce producenci wprowadzający na rynek opakowania w dalszym ciągu praktycznie nie ponoszą odpowiedzialności finansowej za odpady. To samorządy, a w ślad za nimi mieszkańcy, płacą coraz wyższe stawki za zagospodarowanie wyrzuconych plastikowych butelek, kartonów, puszki i inne materiały. Unia Metropolii Polskich wystosowała stanowisko w tej sprawie.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

– Jesteśmy zdumieni, że mimo wyraźnego zapisu w przyjętym w 2016 r. przez Radę Ministrów Krajowym Programie Gospodarki Odpadami i obowiązku wynikającym z przepisów unijnych Polska nadal nie wdrożyła żadnych rozwiązań, które w sposób adekwatny przenosiłyby koszty gospodarki odpadami opakowaniowymi na ich faktycznych producentów – czytamy w stanowisku Unii Metropolii Polskich.

Prezydenci w i burmistrzowie o ROP

– W Austrii, Hiszpanii jak i w Czechach za tonę m.in. plastikowych opakowań producenci płacą po kilkaset euro. W naszym kraju nie jest to nawet jedno euro – zanieczyszczający nie płaci, a płacą nasi mieszkańcy, bez względu na swoje zachowania konsumenckie – mówi Michał Olszewski, zastępca prezydenta Warszawy.

– Od lat podkreślamy, że zaniechanie wdrożenia w Polsce koncepcji Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów szkodzi systemowi gospodarki odpadami komunalnymi w gminach. Obecnie stawki za wprowadzanie np. tworzyw sztucznych na rynek są skandalicznie niskie – dodawał podczas czwartkowej konferencji prasowej Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska oraz przewodniczący zespołu ds. gospodarki odpadami Unii Metropolii Polskich.

– Rząd już w 2016 r. obiecał, że będziemy szli w stronę Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów. Mamy styczeń 2020 r. i samorządy nie znają żadnych założeń, a spotkania są przekładane.  Apelujemy o pilne wznowienie prac we współpracy ze wszystkimi środowiskami – mówi Michał Sztybel, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

Oczekiwania wobec rządu

W swoim stanowisku UMP zaznacza, że rząd powinien pilnie podjąć kilka działań. Wymienia m.in.

  • nałożenie opłaty produktowej dla producentów i importerów, która pokrywałaby koszty zbierania i zagospodarowania odpadów opakowaniowych;
  • ustalenie i egzekwowanie sankcji finansowej dla producentów za wprowadzanie na rynek opakowań nienadających się do recyklingu i powtórnego wykorzystania; część produktów na rynku obecnie można tylko spalić, ponieważ mieszanki materiałów nie są przetwarzalne;
  • zbudowanie  kompleksowego, rządowego systemu wsparcia dla rozwoju rynku recyklingu, w tym rynku samorządowego;
  • wprowadzenie standaryzacji opakowań zwrotnych określonej normami pod rygorem kar za wprowadzanie w obrót opakowań nienormatywnych;
  • zorganizowanie w Polsce rynku dla wtórnego politereflanu etylu (rPET).

Jak piszą o tym ostatnim przedstawiciele UMP, należy zaprzestać sprowadzania tego materiału z zagranicy i przesycania nim Polski, w celu spełnienia przez producentów wymogu zawartości surowca wtórnego w nowych produktach opakowaniowych.

– Docelowo system zagospodarowania i odbioru odpadów opakowaniowych od mieszkańców w przyszłości mógłby być zorganizowany wokół Organizacji odzysku – uważają przedstawiciele metropolii. – To one odpowiedzialne byłyby jednocześnie za osiąganie poziomów recyklingu i powtórnego wykorzystania odpadów. Niezbędne jest też określenie w polskich przepisach okresu przejściowego na zbudowanie nowego systemu gospodarki odpadami opakowaniowymi, wpisującego się w funkcjonowanie ekologicznego obiegu zamkniętego.


Więcej na temat rozszerzonej odpowiedzialności producenta podczas konferencji “Selektywna zbiórka, segregacja i recykling odpadów” 4-6 lutego w Bystrej koło Bielska-Białej.

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

AD3b ODPADY (odpady budowlane) 25.11.24-13.01.25

Komentarze (1)


Jan Kos

Komentarz #38024 dodany 2020-01-19 18:36:42

rozumiem że chcą aby z ROP pieniążki popłynęły do gmin. ok. na sfinansowanie odbioru plastiku, papieru i szkła aby ulżyć mieszkańcom - słusznie. Szczegół tkwi w redystrybucji środków finansowych z ROP do gmin. Rozważmy taki przykład: Gmina 1 nic nie robi i ma jedynie 20% odpadów selektywnie zebranych, Gmina 2 robi bardzo dużo (inwestuje, edukacja itd) i ma aż 70% masy odpadów selektywnie zebranych. Pytanie czy przekazać im środki z ROP po równo czy w zależności od efektów?

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Odpady
css.php
Copyright © 2024