Według wyjaśnień wiceministra Gajdy, regulator zostanie wprowadzony nowelizacją ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Wiceminister powiedział też, że projekt w tej sprawie jest już gotowy, wymaga jedynie dopracowania. Następnie ma być złożony do prac w rządzie.
Wyjaśnił także, że regulator cen to pomysł ministra środowiska Jana Szyszko, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryka Kowalczyka.
Już wcześniej Henryk Kowalczyk zapowiadał, że zostanie powołany ustawowy regulator cen wody. Tym samym odpierał zarzuty, że ceny wody wzrosną po wprowadzeniu nowej ustawy Prawo wodne, a zapowiedział nawet, że zmaleją. – Regulator będzie zatwierdzał taryfy, żeby nie było sytuacji jak w Warszawie, że każdego mieszkańca obciążamy dodatkową opłatą 200 złotych rocznie – zapewniał.
Regulator będzie działać w nowej instytucji, czyli Państwowym Gospodarstwie Wodnym „Wody Polskie”, które w imieniu Skarbu Państwa ma zarządzać wszystkimi wodami publicznymi. Dokładnie regulator będzie funkcjonował przy 11 Regionalnych Zarządach Gospodarki Wodnej, na wzór Urzędu Regulacji Energetyki. Zatwierdzać będzie ok. 2 tys. taryf dla przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych na okres 3-5 lat.
Jak tłumaczył wiceminister Gajda początkowo taryfy zostaną przygotowane przez przedsiębiorstwa wod-kan, następnie trafią do gmin, a na końcu analizować je będą „Wody Polskie”, które ostatecznie będą zatwierdzały ich wysokość.
Komentarze (0)