Elektryczny motocykl został skonstruowany przez studentów działających w ramach Koła Naukowego Pojazdów i Robotów Mobilnych.
LEM Thunder to lekki motocykl crossowy. Pojazd waży 120 kg. Jak podkreślają konstruktorzy, na jednym ładowaniu baterii może przejechać 90 minut z prędkością 120 km/h. Moc jego silnika to 30 kW.
Prace nad motocyklem trwały ok. 11 miesięcy. Największą trudność sprawiła część elektryczna projektu. – Nie są to już małe moce. (…) Musimy poświęcić więcej czasu na testy, jak i zdecydowanie więcej pieniędzy na to, żeby motocykl był naprawdę na najwyższym poziomie – powiedział prezes Koła Naukowego Pojazdów i Robotów Mobilnych Wojciech Pawlak . – Pierwszy raz korzystamy z tak wysokiej mocy i robimy tak pojemną baterię – dodał.
W produkcji motocykla zastosowano m.in. druk 3D oraz baterie litowo-jonowe. – To technologia, która mocno się rozwija. Polska za kilka lat ma być jednym z największych producentów baterii litowo-jonowych, więc myślę, że powinniśmy na uczelniach i w naszych projektach badać, jak bardzo wytrzymałe są takie baterie i jak zachowują się w warunkach ekstremalnych. Jeśli mamy w przyszłości przejść na pojazdy elektryczne, musimy mieć to naprawdę dopracowane – tłumaczył Pawlak.
Motocykl w połowie lipca wystartuje w zawodach SmartMoto Challenge, które odbędą się w Barcelonie. Studenci PWr już pięciokrotnie brali udział w zawodach w Hiszpanii; w 2014 i w 2017 r. zajęli pierwsze miejsce, w innych latach zajęli miejsce trzecie.
Podczas zawodów zespoły zmierzą się zarówno w konkurencjach statycznych, gdzie ocenie podlegać będą szczegóły techniczne oraz biznesplan i w konkurencjach dynamicznych, gdzie motocykl przejdzie m.in. test zwrotności czy test na przyśpieszenie. Pojazd weźmie też udział w wyścigu na torze off-road oraz wyścigu endurance.
W sierpniu we Wrocławiu członkowie Koła Naukowego po raz pierwszy zorganizują polską edycję zawodów crossowych motocykli elektrycznych – Wrocław SmartMoto Challenge.
Studenci dążą też do tego, by LEM Thunder wystartował w styczniu w Rajdzie Dakar. – Jesteśmy po wstępnych rozmowach z organizatorami. Powiedzieli, że będą w stanie nam pomóc zorganizować punkty, w których kierowca będzie mógł wymienić szybko baterię. Jednak na razie staramy się pozyskać środki – wyjaśniał prezes koła.
– Przystosowując motocykl do Rajdu Dakar, ważna jest pojemna bateria oraz szybka jej wymiana, a także bardzo dużo filtrów powietrza, które uniemożliwią dostanie się pomiędzy elementy pyłów czy wody. Potrzeba będzie także bardziej wytrzymała rama. Teraz jesteśmy nastawieni na zawody w Barcelonie, wiec ramę wykonaliśmy z lekkich stopów aluminium – wymieniał Pawlak.
Źródło: PAP Nauka w Polsce
Komentarze (0)