Szef Wód Polskich: Nie przewidujemy powodzi, możliwe są podtopienia
W tym roku nie zanosi się na powodzie, lokalnie mogą wystąpić podtopienia – ocenia w rozmowie z PAP prezes Polskiego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Przemysław Daca.
Łącznie artykułów: 51.
W tym roku nie zanosi się na powodzie, lokalnie mogą wystąpić podtopienia – ocenia w rozmowie z PAP prezes Polskiego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Przemysław Daca.
Starosta płocki Mariusz Bieniek zaapelował do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka o podjęcie pilnych działań, zabezpieczających powiat przed powodzią. Wśród nich znalazły się m.in. kompleksowa regulacja koryta Wisły, pogłębienie Zbiornika Włocławskiego i budowa nowych, cyfrowych wodowskazów. Nie szczędził też gorzkich słów pod adresem instytucji państwowych.
Służby ratownicze odnalazły w stanie Uttarakhand, na północy Indii, zwłoki czterech ofiar gwałtownej powodzi, która 7 lutego zaskoczyła pracowników budowanej tam elektrowni wodnej oraz mieszkańców wiosek nad dopływami Gangesu. Akcja poszukiwawcza wciąż trwa.
Ponownie podnosi się poziom Wisły w rejonie Kępy Polskiej (Mazowieckie), który w czwartek wieczorem osiągnął stan ostrzegawczy. W rejonie Płocka rzeka nadal powoli opada, ale przekracza wciąż stany alarmowe. Na całym odcinku Wisły w powiecie płockim sytuacja jest monitorowana.
Wody Polskie podpisały umowę na zabezpieczenie wału przeciwpowodziowego ciągnącego się wzdłuż Wisły w rejonie Kępy Polskiej (Mazowieckie), który został uszkodzony w 2020 r. Prace, które mają rozpocząć się w najbliższym czasie, uzależnione będą od warunków pogodowych. Koszt to ponad 1,2 mln zł.
Wisła w rejonie Kępy Polskiej (Mazowieckie) o 11 cm przekroczyła w środę stan alarmowy. Powodem przyboru wody jest nagromadzony śryż lodowy, który blokuje jej spływanie. W środę, 27 stycznia do akcji wyruszyło sześć lodołamaczy, postawionych wcześniej w stan gotowości, które kierowały się z Włocławka w górę rzeki.
Ponad 93 mln zł będzie kosztować rozbudowa 20 km wałów przeciwpowodziowych Wisły na terenie trzech dzielnic Krakowa, a także części gminy Wieliczka. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie podpisało umowę z wykonawcą inwestycji – firmą Skanska.
„Ratujmy Wilcze Doły”, „My też mamy pancerne argumenty” – z takimi hasłami na transparentach pojawili się przed Urzędem Miasta Gliwic przeciwnicy budowy suchego zbiornika przeciwpowodziowego na zielonych terenach zwanych Wilczymi Dołami.
Radni województwa mazowieckiego zdecydowali o przyznaniu Jasłu (woj. podkarpackie) wsparcia w wysokości 200 tys. zł, które zostaną przeznaczone na usuwanie skutków powodzi, która dotknęła miasto w czerwcu.
1 mln 85 tys. zł. przekazał Caritas mieszkańcom miejscowości na Podkarpaciu, poszkodowanym w wyniku ulewnych opadów pod koniec czerwca. W tym sam Caritas Polska zebrał na ten cel 250 tys. zł. Ponadto przeznaczył na pomoc dla powodzian 100 tys. zł ze środków własnych.
W ciągu 23 lat od powodzi tysiąclecia, która zalała m.in. Wrocław, wokół powodzi narosło wiele mitów – niektórych bardzo szkodliwych, narażających na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia.
Wody Polskie chcą aktualizacji planów zarządzania ryzykiem powodziowym. Nowy 6-letni plan będzie obowiązywał od 2022 r. - ogłoszono we wtorek.
Rzęsisty deszcz, który pada w piątek od wielu godzin w rejonie Bielska-Białej, spowodował wzrost poziomów wód w niektórych rzekach. Przekroczone zostały stany ostrzegawcze. W mieście na drogach pojawiły się duże kałuże, które utrudniają przejazd kierowcom.
Ponad 100 mln zł w ciągu 8 lat – te liczby najlepiej obrazują skalę przedsięwzięć realizowanych przez gliwicki samorząd w dziedzinie ochrony przeciwpowodziowej.
Czerwiec 2019 roku zapamiętamy na długo. Z uwagi na rekordowe temperatury i miejskie powodzie. Z uwagi na to, że następstwa zmian klimatu stały się w końcu tematem powszechnej debaty.
W 20-tysięcznej Nowej Dębie w województwie podkarpackim od piątku woda dowożona jest beczkowozami. To efekt podtopień podczas niedawnej powodzi.
Cztery ofiary śmiertelne i setki zniszczonych domostw to efekty bomby cyklonowej, jaka przeszła przez obszar środkowo-zachodniej części USA. Wezbrana rzeka Missouri zalała jedną z oczyszczalni ścieków.
Konsorcjum polskich firm pracuje nad innowacyjnym systemem monitorowania zagrożeń, który może być wykorzystywany do walki z powodziami.
Programu Rozwoju Retencji ma usprawnić zarządzanie wodą w Polsce, a także przeciwdziałać suszom i powodziom. Szczegóły na jego temat na Forum Ekonomicznym w Krynicy przedstawił minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. Koszt całego programu wstępnie oszacował na 12 mld zł.
Monitorują sytuację przez całą dobę, udrażniają i naprawiają. Po ulewnych deszczach, które w ostatnich dniach nawiedziły Polskę, Wody Polskie zintensyfikowały pracę swoich służb. W stan gotowości postawieni zostali pracownicy zarządów zlewni i nadzorów wodnych na południu kraju, głownie w województwach małopolskim i śląskim.
Sztuczne wywoływanie, czyli tzw. sianie deszczu, doprowadziło do powodzi w dwóch miastach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Władze tego państwa chciały wywołać deszcz, aby zapobiec trawiącej kraj suszy.
Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej przystąpił do przeglądu i aktualizacji map zagrożenia powodziowego i map ryzyka powodziowego. Zostaną przygotowane też nowe mapy dla dodatkowych odcinków rzek.
Po ostatnich huraganach w USA, w wodzie na zalanych terenach namnażają się niezwykle niebezpieczne dla zdrowia i życia bakterie, które żywią się ludzkimi tkankami. W Teksasie z powodu zakażenia zmarła 77-latka.
Czterdzieści cztery polskie miasta biorą udział w specjalnym projekcie Ministerstwa Środowiska, w ramach którego powstaną plany adaptacji do zmian klimatu. Chodzi o to, aby miejscowości były gotowe m.in. na podtopienia, susze, upały czy gwałtowne burze.
W Gliwicach przygotowywany jest pakiet rozwiązań, które pomogą zabezpieczyć mieszkańców przed skutkami zmian klimatycznych. Mowa o takich zjawiskach jak nawałnice, huraganowe wiatry, podtopienia, ekstremalne temperatury czy zaburzenia cyrkulacji powietrza potęgujące zjawisko smogu.