Marszałkowie województw powinni jeszcze w tym tygodniu wpłacić dodatkowe wynagrodzenie roczne za 2017 r. (tzw. trzynastki) swoim byłym pracownikom, którzy 1 stycznia przeszli do Wód Polskich. Później urzędy marszałkowskie będą się domagały zwrotu wydatków na drodze sądowej.
Większość urzędów marszałkowskich wypłaciła już trzynaste pensje pracownikom, którzy 1 stycznia przeszli do Wód Polskich. Urzędy zrobiły to jednak niechętnie, bo uważają, że ten koszt powinien ponieść nowy pracodawca – Wody Polskie.
Deklaracje o zamiarze wypłacenia trzynastek padły na spotkaniu Wód Polskich z zatrudnionymi przez marszałków likwidatorami wojewódzkich zarządów melioracji i urządzeń wodnych. Pieniądze powinny dotrzeć do pracowników jeszcze w tym tygodniu, czyli przed Wielkanocą.
Najpierw wypłaty, potem rozliczenia
Wicemarszałek Małopolski Wojciech Kozak zadeklarował wypłatę „trzynastek” już na początku ubiegłego tygodnia, przy okazji wizyty w Krakowie Przemysława Dacy, prezesa Wód Polskich. Kozak zapowiedział jednak, że samorząd województwa będzie się domagał zwrotu wypłaconych pieniędzy od Wód Polskich na drodze sądowej. Podobnie mogą postąpić inne samorządy wojewódzkie.
– Mamy deklaracje, że “trzynastki” mają być wypłacone wszędzie i to w najbliższych dniach, ale nie mogę zapewnić, że na pewno to będzie przed Świętami – mówi Sergiusz Kieruzel, rzecznik prasowy Wód Polskich. – Dla prezesa Dacy najważniejsze było, żeby nie traktować pracowników jako „żywe tarcze” w różnych sporach, tylko przenieść ten spór na poziom urząd-urząd – tłumaczy.
Ustalono też, że przedstawiciele marszałków wyznaczą spośród siebie koordynatora, który będzie kontaktował się z zarządem Wód Polskich ws. najbardziej pilnych i skomplikowanych sprawach.
Problemy ciągle aktualne
O problemach pracowniczych w Wodach polskich pisaliśmy wielokrotnie. Cały czas toczą się rozmowy miedzy zarządem przedsiębiorstwa a przedstawicielami związków zawodowych. Prezes Wód Polskich powiedział, że nie ma możliwości spełnienia postulatów płacowych pracowników – czyli podwyżki pensji. W kwestii zaległych „trzynastek” wystosował pismo do samorządów województw.
Przejęcie zadań dotyczących wód, melioracji i zabezpieczenia przed powodzią nie przebiegło gładko. Pracownicy skarżyli się, że Wodach Polskich panuje chaos organizacyjny, złe warunki pracy, a wynagrodzenia zostały obniżone.
Samorządy alarmowały też, że proces przejmowania urządzeń zabezpieczających przed powodzią przebiega zbyt wolno, co może się skończyć tragicznie, w przypadku powodzi. W ubiegłym tygodniu stanowisko z wezwaniem do działań przyjął Sejmik Województwa Pomorskiego. Radni skierowali list w tej sprawie do Marka Gróbarczyka, ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
bierzcie się do roboty,bo na łąki nie mogę wjechać z nawozem,wody polskie zajmują się wszystkim,ale nie tym co jest teraz istotne; jakieś tematy zastępcze,trzynastki,straszenie strajkiem[teraz cicho pewnie Jacewicz dostał podwyżkę],wycieczki po kraju zarządu,konferencje,spotkania i brak jakichkolwiek decyzji i rozwiązań nie tego się spodziewałem.
Rząd Pana wini , Pan Księdza a nam biednym zewsząd nędza cyt.Krasicki i co nie pasuje do w/w sytuacji?
Takiego rzecznika nie powstydziłaby się niemiecka dyplomacja lat 30 ubiegłego stulecia. Cytuje słowa tego oświeconego człowieka: “Dla prezesa Dacy najważniejsze było, żeby nie traktować pracowników jako „żywe tarcze” w różnych sporach, tylko przenieść ten spór na poziom urząd-urząd.”
A to przecież marszałkowie zdecydowali się wypłacić “trzynastki” i przenieść spór na poziom urząd – sąd – urząd. Jak widać “Jest prawda czasów o których mówimy i prawda ekranu która mówi … to co rzecznik Kieruzel.
Ahoj
co racja to racja
marszałek województwa zachodniopomorskiego zapowiedział,że nie wypłaci 13-tek byłym pracownikom zzmiuw w szczecinie w obowiązującym terminie pewnie doszedł do wniosku,że niektórzy już sobie dorobili; na razie 62 podejrzanych w tzw.aferze melioracyjnej w tym sekretarz generalny PO poseł Stanisław Gawłowski
przepychanki,a pieniędzy jak nie ma tak nie ma,a roboty coraz więcej na szczęście nie sporządzamy dokumentacji przetargowej może będą to wykonywały firmy zewnętrzne;wpłynęło już kilka pism od sołtysów i gmin dotyczących konserwacji cieków podstawowych na razie kierownik czeka z odpowiedzią