Miejski Zarząd Dróg w Kielcach „zapomniał” wnieść opłatę za odprowadzanie wód deszczowych. Radni z komisji finansów publicznych odkryli to podczas prac nad przyszłorocznym budżetem miasta. Okazało się, że MZD nie uwzględnił 2,5 mln zł dla Wód Polskich. Ani w tym, ani w przyszłym roku.
Ponad 80% wszystkich ścieków komunalnych wytworzonych w nieruchomościach niepodłączonych do kanalizacji w kontrolowanych gminach trafiło do środowiska w stanie nieoczyszczonym. W przypadku nieruchomości wyposażonych w zbiorniki bezodpływowe jest to prawie 90%. Wyniki kontroli NIK pokazują, że gminy wciąż nie radzą sobie z ochroną wód powierzchniowych i podziemnych przed ściekami komunalnymi pochodzącymi z obszarów nieskanalizowanych.
Związki per- i polifluoroalkilowe (PFAS, ang. Perfluorinated Alkylated Substances) stanowią obszerną rodzinę obejmującą tysiące syntetycznych związków chemicznych, które mają liczne zastosowania w różnych obszarach życia i są obecne w środowisku. Pierwsze z nich otrzymano w czasie II wojny światowej i były one składnikami materiałów służących do przechowywania fluorku uranu (VI), stosowanego w produkcji bomby atomowej. Istnieją dwa sposoby pozyskiwania związków perfluorowanych. Pierwszym jest elektrochemiczna fluoryzacja Simsona, natomiast drugi to metoda telomeryzacji. Istnieje także możliwość otrzymywania perfluorowanych związków na drodze bezpośredniej fluoryzacji w fazie płynnej.
Sieć wodociągowa i kanalizacyjna najczęściej stanowią własność przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego bądź zostają temu przedsiębiorstwu oddane do używania. W konsekwencji to na przedsiębiorstwie ciąży obowiązek zapewnienia prawidłowego działania sieci, w tym dokonywania jej konserwacji i napraw. W praktyce gestorzy sieci wodociągowych i kanalizacyjnych często spotykają się z problemem braku dostępu do sieci w celu usunięcia powstałych na niej awarii, jeśli sieci te przebiegają przez nieruchomości należące do osób trzecich.
Posesje przy ulicy Kusocińskiego w Busku-Zdroju podczas letnich ulew były zalewane przez ścieki, które płynęły po podwórkach i ulicach. Mieszkańcy chcą złożyć zawiadomienie do prokuratury i CBA. Miasto twierdzi, że ilości wody, jaka spadała latem nie byłaby w stanie przyjąć żadna instalacja, a poza tym ludzie kierują deszczówkę do rur z nieczystościami, co jest nielegalne.