– Projektując naszą gdańską infrastrukturę trzymaliśmy się podziału na trzy poziomy inwestowania – wyjaśniał prelegent Ryszard Gajewski, prezes spółki Gdańskie Wody. – Poziom pierwszy to inwestycje projektowane w taki sposób, by zatrzymywać wodę w obrębie nieruchomości. Drugi poziom, to system zatrzymywania wody w skali miasta, a trzeci to zarządzanie kryzysowe. Wychodzimy bowiem z założenia, że tylko w ten sposób możemy minimalizować efekty tego rodzaju zdarzeń, jakie miały miejsce na przykład w ostatnim czasie na południu Polski. Przede wszystkim chodzi o to, żeby woda w optymalnej ilości pozostawała w miejscu opadu, a przez to, by nie mogła zyskać niszczycielskiej siły, co ma miejsce przy nastawieniu na jak najszybsze jej odprowadzanie z miejsca odpadu do sieci, a dalej do mniejszych cieków wodnych i do rzek.
Zmienić inwestycyjne przyzwyczajenia
Prelegent, powołując się na gdańskie doświadczenia retencyjne, postulował więc by zerwać np. z dotychczasowym sposobem budowania dróg i ulic w miastach, w których nawierzchnia instalowana jest nagminne poniżej poziomu trawników, co powoduje, że podczas obfitych opadów, woda spływa z obszarów zielonych na drogi, uniemożliwiając korzystanie z nich.
Prezes Ryszard Gajewski postulował też, by zieleń traktować jako przestrzeń gromadzenia wody. Wymienił przy tym kilka istotnych korzyści z tego wynikających, takich jak min. zapobieganie suszy, poprawa lokalnego mikroklimatu, estetyki miejsc z zielenią, wzrost bioróżnorodności, polepszenie ogólnej jakości wody, a także zwiększenie ilości obszarów zieleni w miastach, co przyczynia się m.in. do miejscowych obniżeń temperatur, szczególnie w okresie letnim.
– Jednakże nie należy stawiać w opozycji powyższych poziomów działań i mówić, że wzrost udziału obszarów zieleni w miejskiej tkance, sam w sobie, uzdrowi sytuację, bo tak się nie stanie. Racji nie mają też ci, którzy mówią tylko o tym, by budować zbiorniki retencyjne. Te działania należy połączyć i w ten sposób osiągnąć optymalną, możliwą skuteczność w zapobieganiu sytuacjom kryzysowym takim jak powodzie, czy lokalne podtopienia.
Tematykę inwestycyjną, z punktu widzenia możliwości i perspektyw dofinansowania inwestycji wod-kan. ze szczególnym uwzględnieniem retencji, rozwinęła natomiast Ewa Kamińska, dyrektor Departamentu Ochrony Wód Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) w Warszawie.
Energia ze ścieków i osadów
Inne merytorycznie ważne zagadnienie w swoim wystąpieniu pt.: Zielona energia z odpadów wytwarzana w obiektach ściekowych, poruszył Kierownik Działu Oczyszczania Ścieków Aquanet S.A., Przemysław Magda.
– Samo za siebie mówi to, że biogazowni komunalnych jest w Polsce 300, natomiast w Niemczech działa ich aż 10 tysięcy – zauważył prelegent. – Ktoś może oczywiście powiedzieć: ja znam się na uzdatnianiu wody, robię to dobrze i tyle mnie interesuje. Ktoś inny stwierdzi, że zna się na oczyszczaniu ścieków i na tym się będzie skupiał, ale nie tędy droga. Ścieki i osady, z uwagi na swoją zawartość, to podstawa do poszukiwania skutecznych metod produkcji energii i to w ten sposób, by było to opłacalne.
O sytuacji w Polsce
Prelegent wskazał przy tym na niedogodności związane z obecnymi krajowymi realiami i koniecznością konkurowania o substraty z biogazowniami niezwiązanymi z zakładami wodociągowo-kanalizacyjnymi, które to wykorzystują cenne energetycznie substraty odpadowe skazując biogazownie przy zakładach wod-kan. na konieczność korzystania, w wielu przypadkach z substratów własnych, a nawet takich, które dostarczają niezbyt uczciwi dostawcy, deklarujący lepsze parametry niż to ma miejsce w rzeczywistości, co ma negatywny wpływ na pracę systemów i urządzeń biogazowni, doprowadzając nawet do uszkodzeń i konieczności napraw.
Taryfy, szkolenia i konferencje
Innym ważnym punktem programu drugiego dnia 59. Konferencji Przedsiębiorstw Wodociągowych w Dźwirzynie było Walne Zgromadzenie Członków Zwyczajnych Stowarzyszenia Zachodniopomorskie Forum Wodociągowe podczas którego podsumowywano m.in. realizację zadań w 2023 roku.
– W tym okresie kilkanaście przedsiębiorstw członkowskich naszego stowarzyszenia zmagało się z niemożnością zatwierdzania wniosków taryfowych, co zgodnie z dotychczasowymi przepisami leżało w gestii Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie” jako taryfikatora – wyjaśniał prezes SZFW Janusz Dawidziak. – Powodowało to, że podmioty te miały poważne problemy z finansowaniem realizacji swoich podstawowych zadań. Teraz to się zmienia, ale i tak będziemy mieli baczenie na rozwój sytuacji – podkreślił prezes SZFW.
Prezes Janusz Dawidziak wspomniał też o szerokim spektrum działań stowarzyszenia na polu szkoleniowym, konferencyjnym i organizacyjnym.
Prezes IG WP i nasz patronat
Dodajmy, że dziś, do grona uczestników i gości 59. Konferencji Przedsiębiorstw Wodociągowych w Dźwirzynie dołączył prezes Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie Paweł Sikorski, który podzielił się z zebranymi informacjami dotyczącymi bieżących działań izby.
Warto też wspomnieć, że Patronat Medialny nad 59. Konferencją Przedsiębiorstw Wodociągowych w Dźwirzynie objął Miesięcznik „Wodociągi – Kanalizacja” i Wydawnictwo ABRYS.
Więcej informacji o 59. Konferencji Przedsiębiorstw Wodociągowych w Dźwirzynie znaleźć można w artykule:
O gospodarowaniu wodami opadowymi podczas 59. Konferencji wodociągowców w Dźwirzynie
Komentarze (0)