Wiceminister spotkał się z przedstawicielami 15 wielkopolskich związków międzygminnych, które zajmują się odpadami oraz reprezentantami urzędów marszałkowskich i RIPOK-ów. Rozmawiano o najważniejszych wyzwaniach stojących obecnie przed branżą odpadową.
– Jesteśmy w ważnym momencie – podkreślał Sławomir Mazurek. – Od lipca zeszłego roku obowiązuje ujednolicony model gospodarki odpadami w całej Polsce. Gminy muszą się do niego dostosować i wprowadzić segregację na 5 frakcji – przypominał wiceminister, dodając, że niebawem resort środowiska rozpocznie kampanię informacyjną na ten temat.
Nowelizacja u.c.p.g.
Na 1 stycznia 2019 r. planowana jest kolejna duża zmiana, czyli wejście w życie przepisów znowelizowanej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która ma wzmocnić kompetencje gmin, dać im większe możliwości różnicowania cen za odbiór odpadów (segregowanych i niesegregowanych) i stworzyć system ewidencji, czyli bazę danych o odpadach (BDO).
Minister zapowiedział też możliwość wliczania już od tego roku do poziomów odzysku efektów zbiórek prowadzonych w punktach skupu surowców (np. złomu). Do tej pory umykały one statystykom.
Przeczytaj wywiad z ministrem środowiska Henrykiem Kowalczykiem:
Henryk Kowalczyk: gospodarka obiegu zamkniętego jest szansą rozwojową
Dorota Lew-Pilarska ze Związku Międzygminnego “Selekt” zrzeszającego 16 wielkopolskich gmin zwróciła uwagę na to, że wprowadzone od początku tego roku wyższe opłaty za składowanie odpadów przełożyły się już na wyższe obciążenia dla mieszkańców.
– Brakuje drugiego płatnika, producenta opakowań – podkreśliła. Dodała, że problem ten od lat jest zgłaszany. Wiceminister odpowiedział, że rozszerzona odpowiedzialność producenta niebawem zostanie wprowadzona do naszego systemu prawnego i producenci będą musieli partycypować w kosztach zbiórki i przetwarzania opakowań. Mieści się to w idei gospodarki obiegu zamkniętego (GOZ), zauważył Sławomir Mazurek.
Koniec tanich śmieci
Sławomir Mazurek zaznaczył, że “czas tanich śmieci się skończył” i musimy liczyć się z rosnącą ceną odpadów. Wpływ na to, oprócz rosnących poziomów selektywnej zbiórki i recyklingu, do których jesteśmy zobowiązani (w 2035 roku tylko 10 proc. naszych odpadów może trafiać na składowiska), mają także inne uwarunkowania: zamknięcie się Chin przed odpadami z Europy oraz rysująca się strategia na rzecz ograniczania plastiku w Unii Europejskiej.
W dyskusji pojawiały się też inne wątki, m.in. brak przepisów pozwalających karać za niezłożenie lub złożenie fałszywych deklaracji śmieciowych, czy brak instalacji do wspólnego przetwarzania odpadów kuchennych i zielonych.
Chochoł
Komentarz #10045 dodany 2018-03-07 17:14:02
Czas tanich śmieci się skończył - ale jest sposób aby zatrzymać drożyznę...