Strzecha Akademicka i Samotnia są podłączone do jednego kolektora. Na wylocie tej rury przy potoku Łomnica pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego zauważyli wypływ mętnych ścieków, któremu towarzyszył fetor. Po ilości osadu wzdłuż potoku stwierdzili, że to nie było zjawisko jednorazowe, że miało to miejsce przez dłuższy czas.
Ścieki niedostatecznie oczyszczone
Okazało się, że w Strzesze Akademickiej przez krótki czas nie działało napowietrzanie i ścieki nie były oczyszczane. Pracownicy KPN ocenili jednak, że także po usunięciu tej awarii następuje zrzut niedostatecznie oczyszczonych ścieków.
Spółka, do której należą schroniska, ponownie skontrolowała obiekty. Wstępnie okazało się, że we wszystkich potencjalnych źródłach zanieczyszczenia instalacje funkcjonują prawidłowo. Ostatecznie o ocenie sytuacji zadecydują wyniki kontroli pobranych próbek, które zostaną poddane analizie laboratoryjnej.
Mało opadów, dużo turystów
Przyczyną problemu może być susza. Wiele strumieni i dopływów wyschło. A kiedy w potokach jest mało wody, zrzucane oczyszczone ścieki powodują zmiany w potoku – zmieniają strukturę biologiczna potoku, zanieczyszczają go mocno, pojawia się przykry zapach, nalot.
Negatywny wpływ wzmacniany jest dodatkowo ilością turystów odwiedzających Karkonosze. Oczyszczalnie przy schroniskach mogą łatwiej ulegać awariom i mniej skutecznie oczyszczać ścieki.
Po usunięciu awarii system działa dobrze. Ale mała ilość wody w potokach i strumieniach to wciąż duży problem.
Źródło: nj24.pl
Komentarze (0)