Prezes Przemysław Daca podczas spotkania z dziennikarzami poinformował, że w trakcie weryfikacji wniosku taryfowego dla gminy i miasta Otwock oraz gminy Karczew, Wody Polskie nie zgodziły się na proponowane przed OPWiK podwyżki stawek za wodę i ścieki.
Przedsiębiorstwo prowadziło długoletnie inwestycje mimo braku Wieloletniego Planu Rozwoju i Modernizacji Urządzeń Wodociągowych i Urządzeń Kanalizacyjnych, znacznie podnosiło koszty płac dla swoich pracowników, stosowało tzw. subsydiowanie skrośne pomiędzy prowadzonymi rodzajami działalności gospodarczej i gminami oraz wprowadziło niezgodnie z przepisami (bez zatwierdzenia przez organ regulacyjny) zawyżone opłaty za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków od 21 stycznia tego roku.
Sprawa w sądzie i RIO
– Od początku Otwock był bardzo problematyczny. Lokalne władze chciały mimo wszystko wprowadzić wyższe stawki za wodę i ścieki. Miasto z premedytacją odwoływało się od decyzji Wód Polskich, ale ostatecznie przegrało proces w sądzie administracyjnym. Pomimo kilkumiesięcznej walki medialnej i prawnej nie ugięliśmy się i udało się, by mieszkańcy nie ponosili odpowiedzialności za nieuzasadnione inwestycje poprzednich władz miasta – powiedział Przemysław Daca.
Wody Polskie zawiadomiły Regionalną Izbę Obrachunkową w Warszawie o nieprawidłowościach. Wszczęły też z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie nieprzestrzegania obowiązku przedstawienia taryfy organowi regulacyjnemu od 21 stycznia do chwili obecnej.
Podwyżki i szkolenia
W konferencji prasowej wziął udział nowo wybrany prezydent Otwocka Jarosław Margielski. Poinformował o wynikach audytu przeprowadzanego w OPWiK po powołaniu nowej rady nadzorczej spółki.
Audyt potwierdził stwierdzone przez Wody Polskie nieprawidłowości i wykazał inne uchybienia. Chodzi m.in. o podwyżki i premie dla pracowników, szczególnie w okresie tuż przed wyborami samorządowymi, bez pisemnego uzasadnienia i w wysokości nieadekwatnej do obowiązków oraz sytuacji ekonomicznej spółki.
– Dla ok. 135 pracowników, łącznie ze stażystami, w 2018 r. na nagrody wydano 3,4 mln zł. W 2017 r. kwota ta wyniosła 2,7 mln zł – powiedział Jarosław Margielski. Dodał, że nagrody uznaniowe wynosiły nawet 300 proc. wynagrodzenia brutto.
Zdaniem prezydenta OPWIK zlecało i opłacało szkolenia, w których nie uczestniczyli pracownicy wskazywani w opisach faktur, a także zawarło kosztowne umowy na obsługę prawną i finansowało nieuzasadnione działania promocyjne (zakup licencji na logo na okres 5 lat za 60 tys. zł).
Przedsiębiorstwo finansowało też kosztowną kampanię promocji marki, która nie była w żaden sposób uzasadniona, uważa prezydent. Chodzi tu o pomysł na ogólnopolską promocję wody z kranu pod nazwą “Domovita”.
Jest już nowy zarząd
Poprzedni prezes OPWiK Mieczysław Kostyra złożył rezygnację 26 listopada i sprawy na razie nie zamierza komentować.
Dzień później powołano nową prezes Annę Rozwadowską-Palarz, która w przesłanym nam oświadczeniu poparła zarzuty postawione przez Prezydenta Otwocka.
Komentarze (0)