Reklama

AD1A PTAK GARDEN WARSAW EXPO [19.11-19.12.24]

"Nierealistyczne cele demoralizują społeczeństwo" - mówią eksperci o poziomach recyklingu

Szymon Pewiński
10.10.2019, o godz. 18:54
czas czytania: około 2 minut
2

Na zakończenie sesji "Gospodarka odpadami w kontekście międzynarodowym - fakty i mity", odbył się panel dyskusyjny. Wnioski okazały się zaskakujące i momentami kontrowersyjne.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1 Regionalne Leszno [05.11 – 25.11.2024]

Mocnym akcentem dyskusję rozpoczął Wojciech Rogalski, reprezentujący wiedeński ratusz: – Decyzje podjęte w Parlamencie Europejskim nie przystają do praktyki – mówił.

Koniec epoki

Riku Eksyma z fińskiego Suomen Kiertovoima, stwierdził, że brak realizmu w UE rzeczywiście stanowi problem, ale zamknięcie rynku chińskiego na przyjmowanie odpadów z Europy zmusiło decydentów do przyznania, że kończy się pewna epoka.

– Decydenci unijni już wiedza, że te poziomy są nie do spełnienia. Ala niezależnie od tego, my musimy pracować i robić wszystko na rzecz środowiska naturalnego, bo zasoby naturalne są ograniczone – zauważył.

Jak zaznaczył Peeter Eek z Estonii, cele dotyczące poziomów recyklingu nie są utworzone tylko na poziomie Parlamentu Europejskiego, bo każda unijna dyrektywa ustalana jest przez kraje członkowskie. – Byłem zaangażowany w takie prace w Estonii. Musieliśmy oszacować możliwości technologiczne. Ale ważne jest też ustalenie kosztów. Jeśli chcemy osiągnąć ambitne cele, musimy zmierzyć się z wyższymi kosztami – mówił.

Cele muszą być realne

Jak stwierdził Andrzej Sobolewski z Izby Chemicznej Przeróbki Węgla, w pierwszej kolejności cele dotyczące poziomów recyklingu trzeba ustalać z technologami, potem z władzami odpowiedzialnym za gospodarkę odpadami, a dopiero potem wyznaczać je społeczeństwu. – W przeciwnym razie dlaczego zamiast 50 proc. poziomu recyklingu nie wpisać na przykład 98 proc.? – pytał retorycznie Andrzej Sobolewski z Izby Chemicznej Przeróbki Węgla. – Nierealistyczne cele demoralizują społeczeństwo – stwierdził.

Podczas fragmentu dyskusji o termicznym przekształcaniu odpadów, Riku Eksyma z Finlandii pokusił się o stwierdzenie, że spalarnie są częścią gospodarki cyrklularnej i w przyszłości także nią będą.

Z tym punktem widzenia zgodził się Wojciech Rogalski, zaznaczając jednak, że tzw. spalarnie odpadów na ruszcie nie wpisuje się w nowoczesne podejście do gospodarowania odpadami.

Tagi:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (2)


Tass

Komentarz #26409 dodany 2019-10-13 08:28:38

Fajni goście z zagranicy. Wiedzą co mówią, a mają spokój w swoich krajach bo Austria spala 40% swoich odpadów, podobnie jak Estonia. No i Finlandia która spala ponad 60% swoich śmieci. Oni wiedzą co robią, w Austrii i Finlandii oscyluje w okolicach 1-2%. Jeżeli wg. nich nie da się robić recyklingu na takich poziomach jakie chcę osiągnąć nasze ministerstwo w Polsce to ja im wierze. .


Emes

Komentarz #26507 dodany 2019-10-14 00:04:06

UE odpłynęła z całą filozofią GOZ. W perspektywie następnych kilkunastu lat to jest czysta utopia. W Austrii wskaźnik ilości odpadów kierowanych do recyklingu wynosi obecnie 48% ( głównie szkło i papier udaje się ponownie zagospodarować). Cała reszta kierowana jest do spalania. U nas wszyscy udają, że problemy nie ma, a na hałdach w RIPOKach rosną hałdy odpadów nie nadających się do przetworzenia. Spalarnie są i będą potrzebne.

Reklama

ad2 odpady budowlane [04.11-03.12.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do ENVICON Environment
css.php
Copyright © 2024