Jak dotąd nie udało ustalić się ile bobrów zamieszkało w parku, nie jest to łatwe ze względu na zwyczaje i nocną aktywność tych chronionych zwierząt. Pracownicy ZOM przypuszczają, że z uwagi na skłonności do wędrówek, bobry przywędrowały wcale nie z daleka, bo znad Wisły. Sprzymierzeńcami służb miejskich dbających o stan parkowej zieleni mogą okazać się właściciele psów. Bobry boją się wszelkich drapieżników, psy są skutecznym straszakiem na gryzonie.
źródło: ZOM w Warszawie
Komentarze (0)