W środę 24 kwietnia 2024 rozpoczęło się trzydniowe posiedzenie Sejmu. Na początku posiedzenia poseł Waldemar Buda (PiS) ogłosił, że minister infrastruktury Dariusz Klimczak (PSL-TD) planuje “uwolnić ceny wody”, w związku z czym “ceny wody podskoczą o kilkadziesiąt procent”. Domagał się, by marszałek Sejmu Szymon Hołownia zwołał Konwent Seniorów i “zaczął pracować nad podwyżkami, które niechybnie zmierzają w kierunku Polaków”.
Postulat polityczny, a nie wniosek formalny
Zdecentralizować zarządzenie wodami
Posłowi Budzie odpowiedział minister infrastruktury. “Rząd nie przewiduje żadnych podwyżek (cen) wody. Planujemy zdecentralizować zarządzenie wodami. Polaków nie czekają żadne podwyżki wody, a pan powinien przestać kłamać” – powiedział minister Klimczak (PSL-TD).
“Jeżeli Wody Polskie nie będą podejmowały decyzji w sprawie podwyżek cen wody, samorządy po wyborach będą ceny wody podnosić o kilkadziesiąt procent” – przekonywał Buda.
Jarosław Sachajko: “to są kwestie, które interesują Polaków”
Ponadto, poseł Jarosław Sachajko (Kukiz’15) złożył wniosek o przerwę i udzielenie przez premiera informacji nt. m.in. podwyżek cen prądu, wody, ścieków, a także informacji, kiedy będzie benzyna za 5,19 zł za litr. Poseł argumentował, są to kwestie, które interesują Polaków. Posłowie odrzucili jednak wniosek posła Sachajko w głosowaniu.
Sejm odrzucił również wniosek o odroczenie obrad, który zgłosił Michał Wawer (Konfederacja). Poseł domagał się odroczenia posiedzenia, aby sekretarz stanu, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Maciej Lasek “stawił się przed Sejmem i wyjaśnił dlaczego i na czyje zlecenie sabotuje projekt CPK”.
Komentarze (0)