– W Poznaniu kluczowym elementem krajobrazu jest unikatowy w skali Europy klinowo-pierścieniowy system zieleni. To koncepcja jeszcze przedwojenna, którą uzupełniamy o nowe rozwiązanie – łączniki zieleni – tłumaczył prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Ułatwiony dostęp do terenów zieleni
– Zależy nam, żeby każdy mieszkaniec miał jak najłatwiejszy dostęp do terenów, gdzie może uprawiać sport albo wypoczywać w otoczeniu przyrody. Łączniki oplotą miasto siecią zielonych dróg, które już same w sobie mogą być atrakcyjnym obszarem rekreacji, ale przede wszystkim ich zadaniem jest umożliwienie poznaniakom przemieszczania się w cieniu drzew w drodze z domu do parku, lasu czy innego miejsca rekreacji – dodał Jaśkowiak.
Urząd Miasta Poznania podał, że wzdłuż trasy PST (Poznański Szybki Tramwaj) – od parku Wodziczki do przystanku Słowiańska – realizowana jest nowa droga rowerowa z chodnikiem, która wpisuje się w koncepcję łączników zieleni zaproponowaną w studium. – Posadzone zostaną tam 72 drzewa. To m.in. lipa szerokolistna, wiąz, dąb węgierski, klon polny czy platany: wschodni i klonolistny. Powstający odcinek ułatwi dojazd do popularnych terenów zieleni. Trasą wzdłuż Bogdanki w parku można dotrzeć na Sołacz, a następnie nad Rusałkę, Strzeszynek i Kiekrz – podał magistrat.
Przypomniał także, że w tym roku – w ramach projektu z Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego – wzdłuż chodnika i drogi rowerowej na ul. Szymanowskiego posadzono 79 nowych drzew. Kiedy drzewa podrosną, dadzą cień pieszym i rowerzystom zmierzającym w kierunku lasku Piątkowskiego. Na tej trasie łączniki zieleni wyznaczono wzdłuż ul. Szymanowskiego i przez osiedle Stefana Batorego. Także w tym roku przy ul. Kurpińskiego nasadzono 37 drzew na odcinku od ul. Wojciechowskiego do ul. Mieszka I. Trasa ta wpisuje się w system łączników zieleni, dzięki którym mieszkańcy dotrą z jednej strony do lasku na Piątkowie, z drugiej do zielonych obszarów na Golęcinie.
– W ubiegłym roku miasto przebudowało ul. Kolejową. Oprócz nowej jezdni i chodników mieszkańcy zyskali także 53 nowe robinie akacjowe oraz blisko 5 tys. krzewów i innej roślinności. Obecnie wzdłuż ulicy rośnie łącznie aż 115 drzew, a Kolejowa i odchodząca od niej Kanałowa umożliwiają spacer w otoczeniu przyrody, np. od parku Wilsona do skweru Jacka Hałasika. Ponadto w ostatnich kilkunastu miesiącach nowe nasadzenia były realizowane wzdłuż, oznaczonych w studium jako łączniki zieleni, ulic: Spławie, Hodowlanej, Pokrzywno, Ostrowskiej, Świętopełka, Nadolnik, Łozowej, Czechosłowackiej, Langiewicza, Rolnej, a także Jackowskiego czy Wojskowej – wskazał magistrat.
Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego
Urząd Miasta Poznania przypomniał, że w ub. roku miejscy radni przyjęli nowe Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. To dokument planistyczny obejmujący obszar całego miasta. Określa on ogólne wytyczne dotyczące tego, co i gdzie może powstać. Jednym z zadań tego dokumentu jest także ochrona i rozwój zieleni.
Magistrat podał, że w studium wyznaczono orientacyjne lokalizacje łączników zieleni. To najważniejsze drogi piesze i rowerowe, wzdłuż których poprowadzony jest szpaler drzew, krzewów lub inna forma zieleni wysokiej. Mają one stanowić sieciowe powiązania pomiędzy klinami zieleni miasta a większymi obszarami wyłączonymi z zabudowy. Przebieg łączników uszczegóławiają plany miejscowe.
Łączniki zieleni mogą być kreowane poprzez realizację nowych nasadzeń, ale studium przewiduje też możliwość uzupełnienia już istniejących ciągów drzew czy krzewów wzdłuż tras pieszych i rowerowych.
Marek Wróbel p.o. dyrektora Miejskiej Pracowni Urbanistycznej podkreślił, że “studium przewiduje 200 km łączników zieleni. Połowa z nich już istnieje, a drugą połowa to te, które należy zrealizować. W przypadku już istniejących będziemy je chronić i uzupełniać tak, żeby nie straciły swoich walorów, a wręcz się rozwijały. Jeżeli chodzi o nowe, to ich szczegółowy przebieg będziemy sukcesywnie wyznaczać w miejscowych planach, analizując wcześniej lokalizacje czy potencjalne kolizje z infrastrukturą podziemną”.
– Obszarowo łączniki zieleni to nie są duże tereny, ale w skali całego miasta te inwestycje (…) mają ogromne znaczenie. Szczególnie w gęsto zabudowanym obszarze, gdzie każdy metr zieleni jest na wagę złota – dodał Wróbel.
Komentarze (0)