Tymczasem jak informuje włoska prasa, w centrum Neapolu, zasypanego przez tony odpadków, trwa wielkie sprzątanie przed przyjazdem całego rządu – służby porządkowe chwyciły za miotły i szufelki.
Z niesprzątanych od dawna ulic miasta w cudowny – jak się podkreśla – sposób nagle znikło kilka tysięcy ton odpadków. Ministrowie nie dowiedzą się zatem, jak naprawdę żyje się w Neapolu.
"La Repubblica" pisze o protestach mieszkańców peryferii, którzy zirytowani są, że główne place i ulice zostały w pokazowy sposób wysprzątane, podczas gdy gdzie indziej góry odpadków i unoszący się z nich odór są nie do wytrzymania.
Tymczasem w Neapolu kwitnie nowa forma turystyki. Największą atrakcją dla nielicznych turystów przybywających do miasta są wycieczki po zasypanych śmieciami ulicach i filmowanie tego, co się na nich dzieje. Prawdziwy "horror tour" – podkreśla "La Repubblica".
źródło: PAP, tvn24.pl
Komentarze (0)