– Budżet państwa poniósł koszty zwolnienia z opłat na autostradzie A1 od dnia 4 września 2023 r. do dnia 31 grudnia 2024 r. w wysokości 319 mln zł – poinformował we wtorek na posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury Bukowiec. Dodał, że w 2023 r. koszt ten wyniósł ponad 70 mln zł, a w 2024 r. ok. 248 mln zł.
Bukowiec wskazał, że chodzi o całkowity koszt związany ze zniesieniem opłat od pojazdów osobowych i motocykli na odcinku Gdańsk-Toruń, a wyliczenia uwzględniają szacunkową wartość niepobranego podatku VAT w tym okresie.
Wysokie koszty i powrót opłat
– Koszty poniesione przez budżet państwa były bardzo wysokie, uzyskane efekty w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego niewielkie. (…) Dodatkowo należy wskazać, że w przypadku autostrady A1 Gdańsk Toruń można wybrać alternatywne odcinki dróg ekspresowych np. S5 i S7, po których przejazd pojazdami osobowymi jest bezpłatny. Co więcej, w związku z prowadzeniem zwolnień z opłat przejazdów pojazdów osobowych nie odnotowano znaczącego wzrostu płynności ruchu – poinformował również wiceszef MI.
Wiceminister infrastruktury przypomniał, że zniesienie opłat za przejazd tym odcinkiem autostrady został wprowadzony “tuż przed wyborami parlamentarnymi” jeszcze przez poprzedni rząd. Obecny rząd przyjął z kolei w grudniu 2023 r. uchwałę przedłużającą zniesienie opłat do końca 2024 r. – W związku z tym, że uchwała dotyczyła tylko 2024 r., od 1 stycznia 2025 r. wróciły zasady obowiązujące wcześniej, w tym wysokość opłat za przejazd – dodał Bukowiec.
We władaniu GDOŚ
Bukowiec przypomniał, że w marcu 2027 r. wygaśnie umowa koncesyjna zawarta ze Stalexport Autostrada Małopolska S.A. na eksploatację odcinka autostrady A4 Katowice-Kraków. Dodał, że jest to odcinek o długości 61 km.
– Nie przewiduje się po wygaśnięciu tej umowy zawierania kolejnej na eksploatację tego odcinka autostrady. Oznacza to, że odcinek będzie zarządzany przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, a w zakresie opłat drogowych najbardziej prawdopodobny scenariusz to objęcie tego odcinka autostrady opłatą elektroniczną tylko od pojazdów ciężkich, to jest o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony w ramach systemu poboru opłaty elektronicznej Krajowej Administracji Skarbowej, czyli ETOL – powiedział.
Komentarze (0)