Bartosz Gasparski wyjaśnił, że rośliny sadzone są małe, żeby obniżyć koszty projektu. – Skala tego projektu determinuje koszty – podkreślił Gasparski.
Na wyodrębnionych placykach ustawiono też ławki, jednak ich lokalizacja nie wszystkim się podoba. Jeden z mieszkańców zaznaczył, że o ile całość parku bardzo mu się podoba, to uważa, że stawiane ławek praktycznie pod balkonami spowoduje, że będzie głośno, co pogorszy komfort życia mieszkańców.
Park z zaroślami
Na środku tej części parku jest olbrzymia polana – pokryta częściowo trawnikiem, a częściowo łąką. Lider projektu z Zarządu Zieleni Anna Fedoruk wyjaśniła, że będą na niej wykaszane naturalne ścieżki.
Na terenie całego parku widać także różnego rodzaju elementy infrastruktury tunelu POW – m.in. wentylatory. Projektanci zapewniają, że nasadzenia tak będą poprowadzone, żeby w przyszłości zasłonić urządzenia.
Od strony budynków wytyczone są naturalne ścieżki, a od strony ulicy betonowa promenada, która będzie elementem łączącym wszystkie odcinki parku.
Park jest też korytarzem ekologicznym łączącym skarpę wiślaną z lasem Kabackim.
– Projektanci zwracali uwagę, żeby zapewnić miejsca, w których możliwe będzie schronienia dla różnych organizmów. Zostały więc zaprojektowane czyżnie (zarośla składające się z niskich krzewów) z tarniny, derenia, leszczyny – powiedziała Fedoruk.
Wyjaśniła, że są to gatunki rodzime, które zachęcą by przylatywały owady i ptaki. Powinna też być odporna na braki wody, choć przez pierwszy rok będzie podlewana.
Na miejscu posadzono też drzewa m.in. dęby, klony i graby, które jeszcze w tym sezonie cienia nie dadzą, ale zaczną za kilka lat. “Dlatego w ramach doposażenia parku zamontujemy zacieniacze i kilka elementów małej architektury, np. leżaki” – dodała Fedoruk.
Etapowość prac
Realizacja inwestycji, czyli dwukilometrowego odcinka parku nad tunelem obwodnicy, podzielona jest na etapy.
– Postanowiliśmy tę inwestycję etapować, żeby nie prowadzić robót na całym obszarze jednocześnie, bo to byłoby duże utrudnienie dla mieszkańców – wyjaśniła zastępczyni dyrektora ds. Inwestycji i Rozwoju w Zarządzie Zieleni Olga Rosłoń-Skalińska.
Na odcinku od Braci Wagów do al. KEN prace zostały już zakończone i niedługo rozpoczną się odbiory. – Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to po świętach ten etap powinien zostać udostępniony mieszkańcom – przekazała Fedoruk.
– Ten odcinek został przez nas zrealizowany w sposób najbliższy koncepcji wypracowanej z mieszkańcami Ursynowa. Jest tu zarówno strefa rekreacyjna z urządzeniami zabawowymi z drewnianym misiem, jest też fontanna posadzkowa i plac miejski – wyjaśniła.
W tym miejscu jest również największy ogród deszczowy, nad którym zostały położone drewniane podesty. – Jego lokalizacja nie jest przypadkowa, gdyż na tym odcinku mamy największą powierzchnię, z której możemy gromadzić wodę. Została ona tak ukształtowana, żeby woda spływała w określonym kierunku, żebyśmy mogli nią gospodarować i ją wykorzystywać – powiedziała Fedoruk.
Pomiędzy odcinkami inwestycji jest część, na której w tej chwili jest zaplecze budowy, a docelowo urząd dzielnicy zaplanował targowisko. – Na razie go nie ma, więc my w porozumieniu z władzami Ursynowa zaprojektowaliśmy dalszy układ komunikacyjny na tamtym terenie – wyjaśniła.
Fedoruk zaznaczyła, że dalsze etapy parku będą udostępniane również pojedynczo. Odcinek czwarty między al. KEN a Lanciego pod koniec lata, a kolejne co ok. 3-4 miesiące. Całość ma być dostępna wiosną 2026 r.
Nowy park linearny powstaje wzdłuż ul. Płaskowickiej, na odcinku od ul. Pileckiego do ul. Nowoursynowskiej na Ursynowie. Znaczna część nowego parku leży na stropie tunelu drogowego.
– To największy ogród na dachu w Polsce. Ponad tysiąc drzew, 100 tys. krzewów, drugie tyle bylin. Ogromne połacie trawników z łąkami kwietnymi. Zieleń na każdym z sześciu odcinków została zaprojektowana w innych stylach, by można było czerpać zmysłami – podkreśliła rzecznik Zarządu Zieleni Karolina Kwiecień-Łukaszewska.
Komentarze (0)