1 lipca 2024 weszły w życie nowe obowiązki dotyczące gospodarowania odpadami opakowaniowymi. Przedsiębiorcy w gastronomii powinni oferować klientom alternatywne dla plastikowych opakowania wielorazowego użytku na żywność i napoje. Obowiązkiem staje się także stosowanie zakrętek i wieczek przymocowanych do butelek i kartoników, tak aby ten cenny surowiec trafiał również do przetworzenia. Nowe wymogi to kolejne etapy wdrażania dyrektywy plastikowej, której celem jest ograniczenie ilości odpadów z tworzyw sztucznych zalegających na składowiskach. W planach są kolejne regulacje, które mają sprawić, że opakowania staną się bardziej przyjazne dla środowiska. Globalne badania wskazują, że takie przepisy cieszą się dużym poparciem w społeczeństwach.
Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie wdrożył jeszcze systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). W efekcie koszty zagospodarowania odpadów opakowaniowych obecnie ponoszą głównie mieszkańcy, a odpowiedzialność organizacyjną – gminy. To na nich spoczywa też obowiązek osiągania określonych prawem poziomów odpadów poddanych recyklingowi. W tym roku wiele z gmin może mieć z tym problem, a to oznacza groźbę kar. Wprowadzenie systemu kaucyjnego bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia ROP może oznaczać dalsze problemy gmin. – Konieczne jest uszczelnienie systemu – podkreśla Olga Goitowska Dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Tylko surowiec drzewny o obniżonej wartości i cechach uniemożliwiających jego przemysłowe wykorzystanie może być uznany za drewno energetyczne - proponuje ministerstwo klimatu w projekcie rozporządzenia, skierowanego we wtorek do konsultacji publicznych.
System gospodarki odpadami stoi nad przepaścią. Ministerstwo Klimatu i Środowiska wyliczyło, że brakuje możliwości przerobu ponad 2,8 mln Mg odpadów rocznie. Niezbędna jest budowa około 200 sortowni odpadów komunalnych selektywnie zebranych o przepustowości 10 000 Mg każda do 2028 roku, a do 2034 roku kolejnych 30. Z ITPOKami nie jest lepiej, przy istniejącej mocy na poziomie 1,435 mln Mg/rocznie, brakuje nam możliwości spalania 2,765 mln Mg.
Ceny węgla energetycznego spadły w maju o 6,0 % miesiąc do miesiąca, a dla rynku ciepła spadły o 3,7 % - wynika z analizy indeksów cenowych, tworzonych wspólnie przez Agencję Rozwoju Przemysłu i Towarową Giełdę Energii dla węgla w punkcie załadunku. Wartość ta nie uwzględnia podatku akcyzowego oraz pozostałych kosztów dostarczenia do odbiorcy.