Gmina na łączach
Każdy samorząd jest zobowiązany ustawą o informatyzacji do udostępnienia skrzynki podawczej i jej obsługi na stronie internetowej urzędu. Wymagane minimum to Biuletyn Informacji Publicznej (BIP), będący ujednoliconym systemem stron internetowych, na których gminy zobowiązane są publikować m.in. wiadomości o sposobach przyjmowania i załatwiania spraw, prowadzonych rejestrach czy trybach działania. Informowanie o innych usługach ponad zakres określony w BIP-ie jest jedynie dobrą praktyką danego urzędu. Według informacji podanych przez MAC w raporcie „Rynek usług telekomunikacyjnych w Polsce w 2014 r.” 96% gmin ma własną skrzynkę podawczą, a 74% z nich wspiera działania publicznych punktów dostępu do Internetu, takich jak wioski internetowe, Gminne Centra Informacji, internetowe Centra Edukacyjno-Oświatowe na Wsi, Centra Kształcenia na Odległość na Wsiach czy biblioteki.
Zgodnie z realizowaną przez rząd strategią „Cyfrowa Polska” i programem rozwoju umiejętności cyfrowych w społeczeństwie, samorządy konsekwentnie rozwijają infrastrukturę internetową. Budują i udostępniają mieszkańcom strony, na których można znaleźć nie tylko informacje związane z funkcjonowaniem samego urzędu, ale też lokalne wiadomości. – Największe zapotrzebowanie jest na bieżące informacje, komunikaty oraz zagadnienia dotyczące spraw lokalnej społeczności, a także fotorelacje z imprez czy przedsięwzięć – wymienia Jerzy Chudziński, inspektor ds. promocji, kultury, sportu i informatyzacji Urzędu Gminy w Lubaniu (woj. kujawsko-pomorskie). Gminy budują więc oraz udostępniają strony, na których można znaleźć informacje przydatne dla mieszkańców. Zdecydowana większość nadal skupia się na podstawowych informacjach. Rzadkością jest np. dostosowanie strony do potrzeb osób słabo widzących lub połączenie jej z mediami społecznościowymi. Na wielu sliderach królują relacje z ubiegłorocznych dożynek, a zamieszczane treści pełne są błędów ortograficznych i stylistycznych. Jednocześnie coraz większa grupa administratorów stron stawia na praktyczne z perspektywy odwiedzającego rozwiązania. Urząd Gminy Subkowy w województwie pomorskim umożliwia np. podanie stanu wodomierza przez zamieszczony na stronie czytelny skrót. Coraz więcej gmin podaje też numery telefonów i godziny otwarcia takich instytucji jak ośrodek zdrowia czy posterunek energetyczny. Można też na nich znaleźć aktualny rozkład jazdy autobusów (np. na stronie Urzędu Gminy Lubicz w województwie kujawsko-pomorskim).
Wsparcie gminom dają też urzędy marszałkowskie zarządzające tzw. Wrotami – portalami internetowymi skierowanymi do szerszej grupy, czyli mieszkańców danego województwa.
Nie można również zapomnieć o ogólnokrajowym, realizowanym przez rząd projekcie ePUAP, czyli platformie służącej do prowadzenia korespondencji z urzędem drogą internetową. Tylko czy wiejskie samorządy potrafią i chcą wykorzystywać wszystkie otrzymane narzędzia? Za pomocą poczty elektronicznej do 55 gmin wysłaliśmy zestawy kilku prostych, dotyczących działania ich stron internetowych, pytań. Odpowiedzi otrzymaliśmy od 16 z nich, przy czym w sporej części dominowały odpowiedzi: „Sądzimy, że zainteresowanie jest duże” i „Nie prowadzimy statystyk”. Jeden z zapytanych urzędników anonimowo przyznał wprost, że komputer to nie telewizor i mieszkańcy wsi nie odczuwają potrzeby korzystania z niego, tym bardziej że opłaty za usługi internetowe generują dodatkowe koszty. Przyznał także, że sam, choć jest informatykiem, prywatnie… od miesięcy nie włączył komputera.
Komentarze (0)