– System nakładkowy stosowany jest tam, gdzie nie ma konieczności wymiany podbudowy czy uzbrojenia. Takie naprawy trwają krócej i mniej kosztują, przy zachowaniu wysokiej jakości remontu i komfortu jazdy dla kierowców – mówi Janina Pokrywa, zastępca dyrektora ds. dróg w krakowskim zarządzie dróg miejskich.
W ubiegłym roku Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wydał na remonty nakładkowe 24 mln zł. Teraz nowa jednostka, Zarząd Dróg Miasta Krakowa, ma zarezerwowane 26 mln zł na ten cel.
Początkowo zakładano, że “nakładki” będą wytrzymywały dwa-trzy lata. Okazało się jednak, że ich trwałość jest dłuższa.
Na tegorocznej liście znalazły się 32 ulice, które w całości lub na fragmentach zyskają nową nawierzchnię.
Najbardziej uciążliwe prace, na ulicach o dużym natężeniu ruchu, będą prowadzone podczas wakacji. Wtedy ruch samochodowy w mieście jest najmniejszy i skutki zwężeń, czy też zamknięć są mniej dotkliwe – argumentuje ZDM Kraków.
Komentarze (0)