Z powodu zagrożenia koronawirusem poszczególne samorządy wprowadzają swoje rozwiązania ograniczające kursowanie komunikacji miejskiej i wprowadzając darmowe parkowanie w centrach miast.
Od piątku, 20 marca Koleje Dolnośląskie (spółka należąca do samorządu województwa dolnośląskiego) ograniczają kursowanie kilkudziesięciu par pociągów.
– Wprowadziliśmy szereg procedur dla zapewnienia bezpieczeństwo naszym załogom. Obserwując jednak frekwencję na poszczególnych trasach oraz chcąc ograniczyć zagrożenie wirusem dla pracowników, zdecydowaliśmy o ograniczeniu siatki połączeń – powiedział rzecznik przewoźnika Bartłomiej Rodak.
Koleje Dolnośląskie zawieszają połączenia, na których frekwencja w ostatnich dniach była bardzo niska. Przewoźnik zapewnia, że zachował, choć w ograniczonym zakresie, połączenia na każdej z obsługiwanych do tej pory stacji.
Zmiany w rozkładzie jazdy regionalnego przewoźnika dotyczą w sumie 125 pociągów. Ich trasy ulegną czasowemu skróceniu lub całkowitemu zawieszeniu. Najwięcej zmian będzie dotyczyło pociągów obsługujących trasy w obrębie aglomeracji wrocławskiej. Czasowo zawieszone zostanie kursowanie z Wrocławia dziewięciu par pociągów do Kątów Wrocławskich, siedmiu par pociągów do Trzebnicy oraz pięciu par pociągów do Jelcza-Laskowic.
Rzecznik KD podkreślił, że zmiany w rozkładzie jazdy były tak układane, aby zapewnić pasażerom możliwość dojazdu do pracy. Dolnoślązacy wyraźnie ograniczyli swoje przejazdy komunikacją publiczną, bo frekwencja w pociągach Kolei Dolnośląskich od momentu ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego wynosi od 15 do 25 proc. normalnego zapełnienia.
Komentarze (0)