Od lat 80. obserwuje się wyraźny wzrost liczby silnych susz na całym świecie. To globalne wyzwanie stało się przedmiotem badań naukowców ze szwajcarskiego Federalnego Instytutu Badawczego ds. Lasów, Śniegu i Krajobrazu (WSL) oraz ich kolegów z Austrii. W ramach projektu analizowano 40 lat danych meteorologicznych i modeli klimatycznych, by lepiej zrozumieć mechanizmy oraz skutki tego zjawiska.
Jako przykład ekstremalnej suszy naukowcy wskazują zdarzenie w Chile, gdzie 15-letni okres niedoboru wody niemal wyczerpał krajowe zasoby wodne. Podobne zdarzenia miały miejsce w innych częściach świata, ale często są zauważane dopiero wtedy, gdy zaczynają powodować widoczne straty w rolnictwie, lasach lub gospodarce wodnej.
Niepokojące trendy i ich skutki
Badacze wykazali, że obszary dotknięte suszą od 1980 r. powiększały się każdego roku o ok. 50 tys. km.kw. – powierzchnię równą Słowacji. Te megasusze nie tylko powodują znaczne szkody w ekosystemach, ale także wpływają na produkcję żywności i energii.
W swojej analizie naukowcy wzięli pod uwagę zmiany w opadach deszczu, parowanie wody z gleby i roślin oraz ich wpływ na różnorodne ekosystemy. Dzięki temu udało się wykryć wieloletnie susze zarówno w dobrze zbadanych, jak i mniej dostępnych regionach, takich jak lasy tropikalne Amazonii czy Andy. Co więcej, ich metodologia pozwoliła na identyfikację wcześniej niezauważonych ekstremalnych susz, w tym tej, która trwała osiem lat w lasach deszczowych Konga.
Paradoksy w reakcjach ekosystemów
Zespół naukowców zwrócił również uwagę na różnice w sposobie, w jaki lasy reagują na susze. Najbardziej dotknięte były umiarkowane obszary trawiaste, takie jak zachodnie USA, środkowa Mongolia czy południowo-wschodnia Australia. Lasy tropikalne i borealne wykazywały większą odporność, choć nie jest jasne, jak długo będą mogły znosić zmiany klimatu. W regionach borealnych ocieplenie wydłuża sezon wegetacyjny, ponieważ tamtejsze rośliny ograniczały dotychczas niskie temperatury, a nie dostępność wody. Niemniej, ekstremalne niedobory wody mogą doprowadzić do masowego obumierania drzew, co spowoduje trwałe zmiany w tych ekosystemach.
Zmiana podejścia
Obecne strategie przeciwdziałania suszom skupiają się głównie na krótkoterminowych rozwiązaniach i traktują je jako zjawiska sezonowe. Naukowcy podkreślają, że takie podejście nie jest adekwatne w obliczu megasusz, które mogą trwać wiele lat i mieć katastrofalne skutki. Publicznie dostępna baza danych stworzona w ramach badań może stać się cennym narzędziem dla decydentów i pomóc w opracowaniu bardziej efektywnych strategii prewencyjnych.
Jednocześnie badacze zwracają uwagę na znaczenie lodowców w górach jako naturalnych “buforów” dla megasusz. Ich topnienie, choć budzi wiele obaw, może również tymczasowo łagodzić skutki niedoborów wody, co otwiera nowe pola badań.
Komentarze (0)