Jak zaznaczają pracownicy TPN, koszy nie da się tak zdezynfekować, aby nie wydzielały zapachów. Nawet pusty kosz przyciąga zwierzynę. – Nie chcemy aby zwierzęta uczyły się, że przy szlakach mogą znaleźć dla siebie coś do zjedzenia – mówi „Gazecie Krakowskiej” Paweł Skawiński, dyrektor TPN.
Przyrodnicy mówią stanowczo – koszy na śmieci w polskiej części Tatr nigdy nie będzie. Nie jest to objaw skąpstwa parku, a przemyślanej polityki. – Gdybyśmy kosze te sprzątali dwa razy dziennie, i tak byłyby pełne. Wystarczy postawić pojemnik i zaraz jest on zasypany śmieciami. Ludzie, jak widzą kosz, wyrzucają wszystko, co maja zdbędnego. Koszy nie ma, więc spora część turystów to, co wnosi ze sobą w Tatry, zabiera z powrotem – mówi Skawiński.
źródło: Gazeta Krakowska
Komentarze (0)