Nowelizacja dyrektywy ściekowej coraz bliżej

Nowelizacja dyrektywy ściekowej coraz bliżej
PU
13.02.2023, o godz. 15:15
czas czytania: około 5 minut
0

Ministerstwo Infrastruktury rozpoczęło konsultacje wniosku Komisji Europejskiej w sprawie nowelizacji dyrektywy dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych. Przewiduje ona m.in. nowe standardy dla systemów indywidualnego gromadzenia ścieków.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Nowelizacja dyrektywy została opublikowana przez KE w październiku minionego roku. Ma ona zastąpić dyrektywę UWWTD, która obowiązuje od roku 1991. W 2019 r. zakończył się proces oceny skuteczności dyrektywy (tzw. REFIT). Ocena potwierdziła znaczne ograniczenie uwalniania zanieczyszczeń do środowiska. Zdaniem komisji około 98 proc. ścieków w całej Unii Europejskiej jest odpowiednio zbieranych, a około 92 proc. odpowiednio oczyszczanych, jednak niektóre kraje mają jeszcze wiele do zrobienia.

Duże wyzwanie

W październiku 2022 roku Komisja Europejska opublikowała propozycję tekstu nowej dyrektywy ściekowej mającej zastąpić dyrektywę z 1991 roku. Jej efektem ma być redukcja substancji biogennych oraz tzw. nowych zanieczyszczeń (mikroplastik, substancje PFAS, farmaceutyki, substancje hormonalne) w ściekach, a także bezpieczeństwo osadów ściekowych, które znajdują m.in. zastosowanie w rolnictwie. To będzie duże wyzwanie dla Polski, bo według raportu NIK w naszym kraju ponad 80 proc. wszystkich ścieków komunalnych z nieruchomości niepodłączonych do kanalizacji trafia do środowiska. Zaproponowana przez Brukselę nowelizacja dyrektywy oznacza rewolucję. Mowa jest w niej m.in. o rozszerzeniu zakresu ściekowych regulacji, a także o neutralności klimatycznej unijnych oczyszczalni ścieków.

Nie tylko duże miasta

W pierwszej kolejności Bruksela chce, żeby regulacje ściekowe dotyczyły większej liczby mieszkańców niż do tej pory. Pierwszą kluczową zmianą jest obniżenie granic aglomeracji objętych przepisami. Dotychczas było to 2 tys. RLM, teraz jest to 1 tys. RLM, czyli równoważnej liczba mieszkańców. To wskaźnik, który określa, ile ścieków jest produkowanych na danym obszarze, zarówno przez gospodarstwa domowe, jak i innych użytkowników sieci kanalizacyjnej.

– Granica ta jest bardzo ambitna, bo nie możemy sobie poradzić z zapisami poprzedniej dyrektywy. Tymczasem małych i rozproszonych aglomeracji jest w Polsce mnóstwo – mówi dr Klara Ramm, ekspertka IGWP i EurEau.

Deszczówka

Szczególna uwaga została zwrócona na odpowiednią gospodarkę wodami opadowymi na terenach zurbanizowanych. Państwa członkowskie będą zobowiązane do ustanowienia i wdrożenia zintegrowanych planów gospodarowania wodami opadowymi we wszystkich dużych aglomeracjach. A miast, których ma dotyczyć ta zmiana, będzie znacznie więcej niż do tej pory. Dzięki temu, jak zapewnia KE, będzie można ograniczyć bezpośrednie emisje materii organicznej, azotu i fosforu do zbiorników wodnych, ale także śmieci i mikroplastików wychwytywanych przez spływy miejskie. Wymagane ma być też monitorowanie emisji gazów cieplarnianych i mikroplastików.

Zanieczyszczający płaci

Bruksela proponuje też, żeby operatorzy ściekowi podawali do wiadomości publicznej kluczowe wskaźniki efektywności. W życie miałaby również wejść zasada mówiąca o tym, że zanieczyszczający płaci. Zgodnie z nią producenci farmaceutyków i kosmetyków będą zobowiązani do pokrycia kosztów usuwania mikrozanieczyszczeń pochodzących z ich produktów i trafiających do ścieków.

Neutralność energetyczna

Kolejnym nowym wyzwaniem jest wprowadzony w art. 11 projektu obowiązek dążenia do neutralności energetycznej przez oczyszczalnie obsługujące od 10 tys. RLM. Od 2041 r. całkowita roczna energia ze źródeł odnawialnych wytwarzana na poziomie krajowym przez wszystkie oczyszczalnie ścieków komunalnych ma być równoważna całkowitej rocznej energii zużywanej przez wszystkie takie oczyszczalnie ścieków komunalnych.

– W tym celu przeprowadzane będą audyty energetyczne oczyszczalni, ze szczególnym uwzględnieniem potencjału produkcji biogazu przy jednoczesnym ograniczeniu emisji metanu – mówi dr Klara Ramm.

Odzysk substancji

Nowelizacja dyrektywy kładzie duży nacisk na odzysk wartościowych substancji z osadów. Wynika to z istnienia dyrektywy ściekowej regulującej wykorzystanie rolnicze. Trwa jej ewaluacja, więc trzeba poczekać na wyniki i decyzję, co się z nią dalej stanie.

– W ocenie skuteczności dyrektywy ściekowej (91/271/EWG) stwierdzono, że obecnie gospodarka osadami jest nieskuteczna i niezgodna z zasadami gospodarki o obiegu zamkniętym. Obecnie około połowa osadów jest ponownie wykorzystywana w rolnictwie, a duża część jest spalana lub składowana, co stanowi wyraźną utratę cennych zasobów, w tym fosforu – mówi ekspertka.

– Kraje UE będą również zobowiązane do śledzenia zanieczyszczeń przemysłowych u źródła, aby zwiększyć możliwości ponownego wykorzystania osadów i oczyszczonych ścieków, co zapewni, że cenne zasoby nie zostaną utracone – czytamy w opracowaniu KE.

Powszechny dostęp

Nowelizacja dyrektywy ściekowej zakłada także dążenie do poprawy dostępu do urządzeń sanitarnych, zwłaszcza dla osób słabszych i zmarginalizowanych. Stąd państwa powinny stawiać na tworzenie takich urządzeń satelitarnych w miejscach publicznych. Z kolei kiedy po wybuchu pandemii koronawirusa okazało się, że w ściekach można z powodzeniem śledzić wirusy, naturalnym kierunkiem wydaje się wprowadzenie odpowiednich parametrów, które pozwolą monitorować przyszłe pandemie. Bruksela już wylicza, ile wprowadzenie nowelizacji może przynieść oszczędności.

– Oczekuje się, że w całej UE pozwoli to zaoszczędzić prawie 3 mld euro rocznie, zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych o 62,5 proc. w porównaniu z 1990 r., zmniejszyć zanieczyszczenie wody poprzez redukcję ponad 365 000 ton materii organicznej, azotu i fosforu oraz zmniejszyć emisję mikroplastików o 9 proc., dzięki lepszej gospodarce wodami burzowymi – szacuje KE.

Legislacja

Zaproponowana przez Komisję Europejską dyrektywa będzie podlegać tzw. zwykłej procedurze ustawodawczej, co znaczy, że nastąpi intensyfikacja prac Parlamentu Europejskiego i Rady.

– Izba Gospodarcza „Wodociągi Polskie” wzięła udział w konsultacjach zorganizowanych przez Ministerstwo Infrastruktury. Ponadto wiele prac toczy się w ramach współpracy sektora wod-kan w federacji EurEau, która z ostrożnością odnosi się do wniosku legislacyjnego Komisji Europejskiej. Sektor dostrzega trudności związane z dążeniem do neutralności energetycznej i redukcji emisji. Rewizja dyrektywy z 1991 r. stała się okazją do opracowania ambitnej, innowacyjnej, nowej polityki w zakresie zbierania i oczyszczania ścieków, która jest zgodna z celami Zielonego Ładu – mówi dr Klara Ramm.

Wdrożenie dyrektywy będzie wiązało się ze znaczącymi kosztami, których część poniosą mieszkańcy. Istotnym zadaniem dla państw członkowskich i przedsiębiorstw wod-kan będzie więc minimalizowanie dodatkowych nakładów, aby usługi wodne były dostępne dla wszystkich. EurEau zwraca także uwagę na objęcie dyrektywą aspektów gospodarowania wodami opadowymi w aglomeracjach. Jest to ogromne wyzwanie dla gmin i przedsiębiorstw miejskich, dla których zmiany klimatu są boleśnie odczuwane.

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Aktualności
css.php
Copyright © 2024