Płock, Toruń i Gdańsk to przykłady miast, których samorządy w ciągu kilku ostatnich miesięcy wprowadziły rozwiązania mające na celu ochronę zieleni miejskiej m.in. w trakcie procesów inwestycyjnych. Co zawierają tzw. zielone kodeksy i jak w praktyce regulują liczbę oraz rodzaje nasadzeń zastępczych?

W Polsce od wielu lat istnieje problem związany z niewystarczającą ochroną drzew rosnących na terenie nowo powstających inwestycji. W toku wydawania decyzji administracyjnych samorządowcy niejednokrotnie mierzą się z dylematem, czy na pierwszym miejscu postawić ochronę przyrody, czy interes inwestora, zapewniającego nowe miejsca pracy i dodatkowe wpływy do budżetu.

Miasta nie dbały o zieleń

W 2014 r. Najwyższa Izba Kontroli zweryfikowała, czy miasta i gminy wypełniają swoje obowiązki w zakresie ochrony drzew przy realizacji inwestycji. Wnioski płynące z kontroli wskazywały na to, że samorządowcy wielokrotnie stawiali dobro inwestora ponad troskę o drzewa. Wynikało to m.in. z uznaniowości decyzji zezwalających na wycinkę drzew oraz braku rzetelności prowadzonych postępowań, które opierały się głównie na dowodach przedstawionych przez inwestorów. Innym problemem wskazanym przez NIK była niska jakość kompensacji za wycięte drzewa, która wynikała z niezadowalającej kondycji nasadzeń oraz b...