Na temat rodzimych gatunków drzew i świadomego projektowania nasadzeń w miastach z dr. Henrikiem Sjomanem, szwedzkim botanikiem i badaczem, rozmawia dr Noel Kingsbury.

Dr Noel Kingsbury: Nie wiem, czy dobrze znasz Polskę, ale wiele polskich miast, a szczególnie Warszawa, ma ogromną liczbę fantastycznych drzew – w większości rodzimych gatunków. Jak myślisz, czy biorąc pod uwagę zmiany klimatu, stawianie na gatunki rodzime to właściwy kierunek działania?
Dr Henrik Sjoman:
I tak, i nie. Myślę, że nadal możemy pracować z drzewami rodzimych gatunków, ale być może będziemy musieli pozyskiwać je z innych krajów. W Szwecji i innych częściach Europy rodzimy materiał genetyczny dębu czy lipy pewnie będziemy musieli zastąpić. Już dziś w Szwecji obserwujemy, że rumuńskie dąb, buk, lipa radzą sobie znacznie lepiej ze stresem wywołanym upałem i suszą niż drzewa tych samych gatunków pochodzące ze Szwecji. Dlatego uważam, że możemy nadal wykorzystywać rodzime gatunki, ale musimy zmienić źródło pochodzenia wielu z nich. Dodatkowo liczba rodzimych gatunków kurczy się z powodu licznych chorób i szkodników. W Polsce, Szwecji, Europie Zachodniej choroby mogą pochłonąć prawie połowę naszych rodzimych gatunków drzew. Gatunki obce są nam również potrze...