Trzaskający mróz za oknem i temperatury grubo poniżej 0°C najprawdopodobniej nie osłabią emocji, które towarzyszyć będą przedsiębiorcom próbującym rozliczyć się z wykonania obowiązków odzysku i recyklingu za 2005 r.
Pomimo dwóch ubiegłorocznych nowelizacji ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej i opłacie depozytowej nie usunięto wszystkich wątpliwości interpretacyjnych i zaistniałych nieprawidłowości. Niejasność formalną przedsiębiorcy mogą napotkać przy składaniu sprawozdań z wykonania obowiązków wynikających z ustawy, ponieważ w ustawie tej, jak się okazuje, jest mowa nie o jednym, lecz o dwóch sprawozdaniach, przy czym do jednego z nich nie zamieszczono nawet wzoru.
Sprawozdanie za 2005 r. podzielone będzie na dwie części: pierwszą, dotyczącą okresu od 1 stycznia do 31 marca, rozliczaną wg starych zasad, i nową, od 1 kwietnia do 31 grudnia, sporządzaną już zgodnie z nowymi zasadami. Zdaniem dr hab. Włodzimierza Urbaniaka „ciszę przed burzą” może wywołać właśnie ta druga część sprawozdania, zgodnie z którą przygotowujący sprawozdanie przedsiębiorca będzie rozliczany z recyklingu na poziomie 100% wytworzonych przez siebie lub zebranych w sieci odpadów opakowaniowych lub poużytkowych. Tymczasem pozostali przedsiębiorcy, niezapewniający recyklingu, rozliczać się będą zgodnie z przepisami w sprawie poziomów rocznych. W praktyce oznacza to, że przedsiębiorca, który zapewni recykling na poziomie nierzadko wielokrotnie wyższym niż zakładają poziomy roczne, najczęściej zapłaci opłatę produktową znacznie wyższą niż gdyby z obowiązków się nie wywiązał.
Ta dość nielogiczna sytuacja najprawdopodobniej przyczyni się do nierzetelnego składania sprawozdań… A idąc dalej tym tropem, można się spodziewać, że ogólnokrajowy poziom wykonania obowiązków, sporządzany zresztą na podstawie tych sprawozdań, również będzie nierzetelny…

Małgorzata Pisarska-Jamroży
Zastępca redaktora naczelnego